"Środki ochrony i dystans dają gwarancję, że udział w wyborach jest bezpieczny" - ocenił w Polsat News szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski. Stwierdził, że po analizie wszystkich powiatów w Polsce sytuacja epidemiczna w naszym kraju się poprawiła. Zabrał też głos w sprawie wieców wyborczych, podczas których niewiele osób przestrzega zasad dystansowania społecznego.
Szumowski mówił w Polsat News o wyborach w kontekście epidemii koronawirusa. Mówił o ryzyku uczestniczenia w masowych wiecach wyborczych. Zapewnił, że "on zawsze apeluje do wszystkich, żeby próbować zachować dystans". W przypadku braku maseczek, to jest ryzyko dla tych osób, bo nie będą mogły zagłosować w taki sposób, jaki chcą - dodał.
Pytany o to, dlaczego można organizować kilkutysięczne wiece wyborcze, "skoro nie można organizować koncertów". To jest dobre pytanie. Imprezy masowe to jest ten ostatni etap, który będziemy uwalniać. Tutaj będzie spotkanie z branżą - stwierdził Szumowski i przyznał, że wiece wyborcze "niewiele różnią się od koncertów".
Szef resortu zdrowia wskazał, że wiece wyborcze "powinny być teoretycznie do 150 osób", ale dodał: Tutaj przychodzą ludzie spontanicznie. Trudno, żeby kandydat, niezależnie jaki, blokował wejście, bo to są spotkania zwykle na otwartej przestrzeni. Organizatorzy imprez masowych mają tutaj konkretne bilety, konkretne liczby, w związku z tym da się to w jakiś sposób kontrolować.
Uznał, że ryzyko zarażenia się koronawirusem na takich wiecach nadal jest, ale nie określił stopnia tego ryzyka.
Minister ocenił też, że uczestnictwo w wyborach i pójście do lokalu wyborczego jest bezpieczne. Przyznał, że osoby zasiadające w komisji nie są "monitorowane" pod względem obecności koronawirusa. Ale (członkowie komisji - PAP) mają środki ochrony osobistej. (...) Te środki ochrony i dystans dają gwarancję, że jest to bezpieczne - podkreślił Szumowski. Wyjaśnił, że by zarazić się koronawirusem potrzeba około 15 minut bliskiego kontaktu, w jednym pomieszczeniu, z osobą chorą, by dla osoby zdrowej było ryzyko zakażenia. Stwierdził, że osoby głosujące są w lokalu wyborczym kilka minut, więc "jest to bezpieczne" i "dobrze zorganizowane".
Mówił też o ułatwieniach w głosowaniu dla niektórych grup osób. Wymienił osoby po 60. roku życia, niepełnosprawne, kobiety w ciąży i z małym dzieckiem do 3 lat jako te, które będą mogły zagłosować bez kolejki w lokalach wyborczych. Takie zapisy mają się znaleźć w rozporządzeniu regulującym pracę komisji wyborczych.
Poinformował, że w drugiej turze wyborów nie rekomendował PKW żadnej gminy w Polsce do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Taka rekomendacja jednak pozostaje z pierwszej tury wyborów dla dwóch gmin. Sytuacja (epidemiczna - PAP) się nie pogorszyła, a polepszyła - wyjaśnił. Stwierdził, że ta ocena wynika z analizy wszystkich powiatów w Polsce.
Przed pierwszą turą wyborów, która odbywała się 28 czerwca, Państwowa Komisja Wyborcza na wniosek ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego wydała uchwałę zarządzającą głosowanie wyłącznie korespondencyjne w dwóch gminach w kraju - Baranów (woj. wielkopolskie) i Marklowice (woj. śląskie). W tych gminach w drugiej turze głosowanie również odbędzie się tylko drogą korespondencyjną.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 231 nowych zakażeń koronawirusem w Polsce. Zmarło kolejne 5 osób [NOWE DANE]