​Pierwszy polski test na koronawirusa opracowali naukowcy z Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu. Instytut, wspomagany rządową dotacją, chce wyprodukować 150 tys. takich testów. Będą one znacznie tańsze od tych, które obecnie sprowadzamy z zagranicy.

REKLAMA

"Polski test na koronawirusa SARS-CoV-2 gotowy do produkcji! Powstał w poznańskim Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN. To wielki sukces młodych badaczy, którzy w ramach wolontariatu przez ostatnie 3 tygodnie pracowali w laboratorium dzień i noc" - napisała Polska Akademia Nauk na Facebooku.

Przy jego tworzeniu poznański instytut współpracował z trzema polskimi firmami: Future Synthesis, A&A Biotechnology oraz Medicofarmą. Ta ostatnia zajmie się jego produkcją oraz rejestracją. Pierwsza partia polskiego testu na Covid-19 wejdzie do produkcji w tym tygodniu.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwo Wyższego na uruchomienie produkcji oraz pierwszą partię testów wyłożyło 8 mln zł. Ten test uratuje życie wielu z nas i pozwoli szybciej uruchomić polską gospodarkę - pisał były już minister nauki Jarosław Gowin.

Istotny jest także niski koszt testów. Te sprowadzane z zagranicy kosztują 400 zł za sztukę. Ten polski - zaledwie 53 zł. Medicfarma, po wypuszczeniu pierwszej partii, ma ich produkować 20 tys. tygodniowo.

Co ważne to są testy genetyczne, a nie serologiczne. Potwierdzają obecność wirusa w organizmie, a nie - jak szybkie testy przesiewowe - tylko wykrywające przeciwciała.

Jest jedna różnica z testami, które kupujemy z zagranicy. Nasz polski test jest "jednogenowy" - wykrywa jeden, nie dwa geny wirusa. Ten fakt, jak usłyszał reporter RMF FM Mariusz Piekarski, nie umniejsza jego użyteczności w obecnej sytuacji.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dr Figiel: Nasz test nie odbiega od innych. Za jego pomocą można też ocenić jakość materiału pobranego do badań

Logistyka jest taka, że pobiera się próbkę w szpitalu, trzeba ją przetransportować do stacji - tam, gdzie będzie testowana, to jest jakieś dwie godziny, trzeba wyizolować materiał genetyczny wirusa - to są dwie godziny, przeprowadzić właściwą detekcję tego materiału wirusowego. Po 6, 7, może 8 godzinach od pobrania materiału jest wynik - mówił dr hab. Maciej Figiel z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.

Do połowy kwietnia Polska przeprowadziła ok. 150 tys. testów na koronawirusa w ogóle. Średnio wykonujemy po kilka tysięcy na dobę. Resort zdrowia zapewnia jednak, że wkrótce w ciągu dnia będziemy w stanie wykonać 20 tys. testów na Covid-19.