Do tej pory koronawirusa widywaliśmy na grafikach komputerowych. Teraz naukowcom z Austrii po raz pierwszy udało się sfotografować SARS-CoV-2 w 3D.
Zdjęcie 3D SARS-CoV-2 pochodzi od zamrożonej próbki. Wykonali je naukowcy austriackiej firmy Nanographics, podlegającej Uniwersytetowi w Wiedniu.
Eksperci są zgodni, że trójwymiarowe zdjęcie koronawirusa pomoże im lepiej zrozumieć jego budowę i to jak może zachowywać się wobec szczepionki.
Świat mierzy się z pandemią nowego koronawirusa (SARS-Cov-2), wywołującego Covid-19, zespół ostrej niewydolności oddechowej i prowadzący do ciężkiego zapalenia płuc. "Co" w nazwie oznacza koronę, "vi" - wirus, a "d" - disease (ang. choroba). Liczba 19 wskazuje rok jej pojawienia się - 2019.
Nowy wirus pojawił się prawdopodobnie pod koniec 2019 roku na targu owoców morza w chińskim mieście Wuhan. W ciągu kilku miesięcy nowy patogen rozprzestrzenił się nie tylko na inne azjatyckie kraje, ale przedostał się również na pozostałe kontynenty, w tym do Europy.
Koronawirus SARS-Cov-2 bardzo łatwo przenosi się między ludźmi drogą kropelkową, na przykład podczas kichania albo kaszlu. Rozprzestrzenia się szybciej niż SARS.
Jedna osoba jest w stanie w błyskawicznym tempie zakazić się koronawirusem od drugiej, zwłaszcza w zatłoczonych, zamkniętych przestrzeniach lub w trakcie bliskich kontaktów.
W Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem wykryto 4 marca 2020 roku.
Według amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u ponad 98,3 mln ludzi na świecie, ponad 2,11 mln zakażonych zmarło.
W sobotę minął dokładnie rok, odkąd władze Chin objęły miasto Wuhan kwarantanną, w praktyce odcinając go od świata na prawie trzy miesiące. Środki te uznawane były wówczas za bezprecedensowe.
Mieszkańcom 11-milionowego zakazano wychodzenia z osiedli, przedłużono noworoczną przerwę w pracy, wstrzymano komunikację publiczną i połączenia lotnicze, a drogi wyjazdowe z miasta zamknięto. W kolejnych dniach lockdown rozszerzono na okoliczne miasta prowincji Hubei, zamieszkane przez ponad 50 mln ludzi.
Jednak, jak przyznali miejscowi urzędnicy, przed zamknięciem Wuhanu z miasta zdążyły wyjechać miliony ludzi. Lokalne władze były potem krytykowane za spóźnioną reakcję na wybuch epidemii i próby jej tuszowania.