Korea Północna będzie zwiększać potencjał nuklearny "pod względem ilościowym i jakościowym" w celu samoobrony - poinformowała agencja KCNA. Decyzja o tym została podjęta podczas trzeciego dnia zjazdu rządzącej Partii Pracy Korei.
Władze w Pjongjangu zaznaczyły, że będą trwać w tym postanowieniu tak długo jak "imperialiści nie przestaną stanowić zagrożenia nuklearnego i nie zrezygnują z arbitralnych praktyk". Zapowiedziano także dalsze trzymanie się strategii równoległego rozwoju gospodarczego i militarnego, w tym technologii atomowej.
Wczoraj przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zapowiedział, że jego kraj nie użyje broni nuklearnej jako pierwszy, jeżeli jego suwerenność nie zostanie naruszona.
Według komentatorów, na których powołuje się agencja Associated Press, pierwszy od 36 lat zjazd partii to dobry moment dla Kima, aby zaproponować rozmowy, występując z pozycji przywódcy kraju dysponującego arsenałem nuklearnym.
6 stycznia Korea Północna dokonała czwartej już próby z bronią nuklearną, a w lutym wystrzeliła satelitę na orbitę okołoziemską przy pomocy rakiety dalekiego zasięgu. Reżim twierdzi, że przeprowadził pomyślnie próbę z bombą wodorową, potężniejszą od trzech testowanych w poprzednich latach ładunków. Sukces próby zakwestionowali jednak zagraniczni eksperci. Oba te wydarzenia były pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. ONZ zaostrzyła sankcje wobec Pjongjangu.
Ostatni zjazd rządzącej Koreą Północną Partii Pracy Korei odbył się w 1980 roku. Ówczesny przywódca Kim Ir Sen przemawiał przez ponad pięć godzin. Wszystkie sześć poprzednich zjazdów zorganizowano za jego czasów. Jego syn Kim Dzong Il, znany z niechęci do publicznych wystąpień, nigdy nie zwołał partyjnego kongresu.
(mpw)