Nie można wykluczyć, że Korea Północna może przygotowywać kolejną, czwartą już próbę nuklearną - donosi południowokoreański dziennik "Dzung-ang Ilbo", powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela rządu w Seulu.
"W ostatnim czasie mamy do czynienia z intensywnym przemieszczaniem się ludzi i pojazdów przy południowym tunelu w Punggye-ri" - twierdzi rozmówca gazety, wymieniając w tym kontekście nazwę północnokoreańskiego poligonu atomowego. Dodał, że podobne było w przypadku dokonanej 12 lutego trzeciej próby nuklearnej Phenianu. Według przedstawiciela południowokoreańskiego rządu, być może w działaniach na poligonie chodzi o zmylenie amerykańskiego wywiadu, by w ten sposób zwiększyć polityczny nacisk na Waszyngton i Seul.
Z powodu próby atomowej dokonanej w lutym Rada Bezpieczeństwa ONZ rozszerzyła międzynarodowe sankcje wobec Korei Północnej. Phenian z kolei ogłosił, że nie będzie więcej uznawał kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 r. ani innych porozumień z Południem. Zagroził także możliwością dokonania rakietowego uderzenia nuklearnego na Stany Zjednoczone.
Dowódca amerykańskich wojsk w Korei Południowej, generał James Thurman odwołał swój wjazd do Waszyngtonu. Powodem są działania Korei Północnej - poinformowały amerykańskie władze wojskowe.Thurman miał zeznawać przed trzema komisjami Kongresu w sprawie potencjalnej odpowiedzi USA na groźby ze strony Phenianu.
Korea Północna m.in. grozi atakiem nuklearnym na Stany Zjednoczone. Za względu na obecną sytuację generał Thurman pozostanie na wszelki wypadek przez najbliższy tydzień w Seulu - powiedziała rzeczniczka dowództwa wojsk USA w Korei Południowej, pułkownik Amy Hannah. Dodała, że Thurman "chce pojawić się przed komisjami Kongresu w najszybszym możliwym terminie".