Kongres USA nie poprze wojskowej interwencji w Wenezueli - zapowiedział przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliot Engel. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa, który oznajmił, że taka operacja jest do rozważenia.
Nie martwi mnie pobrzękiwanie szabelką przez prezydenta (...). Chcę jasno powiedzieć wobec wszystkich świadków: interwencja militarna USA nie jest opcją - oświadczył Engel przed przesłuchaniem w Kongresie w sprawie sytuacji w Wenezueli.
Na początku lutego Trump, w wywiadzie dla telewizji CBS News, powiedział, że wysłanie amerykańskich wojsk do pogrążonej w kryzysie politycznym Wenezueli "jest opcją". W środę powtórzył, że "rozważa wszystkie opcje w tej sprawie". Dodał, że dotychczasowy prezydent tego kraju Nicolas Maduro popełnia "straszny błąd" blokując transporty zagranicznej pomocy humanitarnej wysłane do Wenezueli.
Sam Maduro powiedział: "Jeśli amerykańskie imperium odważy się tknąć choćby jeden liść palmowy na naszym terytorium, to zamieni się to w nowy Wietnam".
Przewodniczący wenezuelskiego parlamentu, lider opozycji Juan Guaido, który w styczniu ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju, powiedział niedawno, że nie chce zbrojnej interwencji USA i zapewnił też, że nie jest "marionetką" Amerykanów.
W wywiadzie opublikowanym przez włoski katolicki dziennik "Avvenire" Guaido, zapytany, czy popiera pomysł amerykańskiej interwencji w swoim kraju, odparł: "Oczywiście, że nie. Jeszcze tego by brakowało".