Z uwagi na zagrożenia zdrowotne Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ciechanowie (Mazowieckie) była przeciwna organizowaniu w tym mieście wydarzeń muzycznych w ramach cyklu "Koncertowania pod blokami". Jak podała, o swym stanowisku informowała wcześniej Urząd Miasta. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie sobotniego koncertu Kasi Kowalskiej.
W niedzielę Ciechanowski Ośrodek Edukacji Kulturalnej STUDIO, który wraz z tamtejszym Urzędem Miasta był organizatorem odbywających się od 27 kwietnia imprez z cyklu "Koncertowanie pod blokami", odwołał pozostałe tego typu wydarzenia. Wcześniej planowano je do 6 maja. Powodem, jako podano, było nieprzestrzeganie bezpiecznej odległości wśród publiczności w trakcie ostatniej edycji wydarzenia, która odbyła się 2 maja, podczas koncertu Kasi Kowalskiej.
Sprawę wyjaśnia policja. Jak poinformowała Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku, której podlega ciechanowska Prokuratura Rejonowa, w sprawie cyklu wydarzeń "Koncertowanie pod blokami" nie zostało dotychczas wszczęte żadne postępowanie. Musimy mieć najpierw informacje o ustaleniach policji, a także dokumenty, dotyczące organizacji imprezy. Na razie będziemy prowadzić czynności sprawdzające - powiedziała prokurator Śmigielska-Kowalska. Śledczy będą m.in. sprawdzać nagrania z monitoringu.
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ciechanowie Wiesława Krawczyk poinformowała PAP, że w związku ze sprawa nie wpłynęły jeszcze żadne wnioski o kary administracyjne. Jestem w kontakcie z komendą policji. Przygotowywane są odpowiednie dokumenty. Po ich otrzymaniu podejmiemy działania - powiedziała szefowa ciechanowskiego sanepidu.
Byłam od samego początku przeciwna organizacji takich koncertów w tym czasie. W związku z tym wystosowałam do prezydenta (Ciechanowa - PAP) 25 kwietnia, przed koncertami, negatywną rekomendację dla tego typu imprezy - oświadczyła szefowa ciechanowskiego sanepidu. Jak wyjaśniła, jej stanowisko wynikało "z zagrożeń zdrowotnych, które są najważniejsze".
Dyrektor ciechanowskiego sanepidu przyznała, że jej rekomendacja, dotycząca cyklu imprez "Koncertowanie pod blokami", pozostała bez odpowiedzi ze strony samorządu.
Wcześniej portal TVP Info podał, że na opublikowanych w internecie nagraniach widać, jak kilkaset osób gromadzi się pod sceną w czasie jednego z ciechanowskich koncertów. Jak podkreślono w informacji, w niedzielę wiceminister sprawiedliwości Maciej Wąsik poinformował na Twitterze o tym, że prokuratura i policja prowadzą wspólnie czynności w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia mieszkańców Ciechanowa.
Policja wraz z prokuratur prowadzi czynnoci w tej sprawie w kierunku art 160 Kodeksu Karnego - naraenie na niebezpieczestwa utraty ycia lub zdrowia. Policja skierowaa te stosowne wnioski o naoenie kar w trybie administracyjnym do sanepidu https://t.co/JmZUA3FT8M
WasikMaciej3 maja 2020
W oświadczeniu, opublikowanym również w niedzielę na jednym z portali społecznościowych, dyrektor COEK Jolanta Grudzińska, oznajmiła, że pozostałe wydarzenia planowane do 6 maja nie odbędą się. W związku z tym, że w czasie wczorajszego wydarzenia, tj. występu Kasi Kowalskiej na zielonej przestrzeni pomiędzy blokami przebywało ok. 100-150 osób, nie możemy kontynuować dalej następnych występów, gdyż jest to sprzeczne z pierwotnym zamysłem inicjatywy - podkreśliła m.in. szefowa COEK.
Grudzińska wyjaśniła, że formuła "Koncertowania pod blokami" od początku była jasna - "publiczność mieli stanowić mieszkańcy słuchający muzyki z okien, balkonów oraz internauci dzięki transmisji online". Zaznaczyła, że priorytetem w tym ciężkim czasie było wsparcie mieszkańców z zachowaniem maksimum bezpieczeństwa.
Z ostatnich komentarzy i wrzawy medialnej wynika, że kultura została niestety wciągnięta w politykę - oceniła Grudzińska. Podziękowała jednocześnie wszystkim osobom, które wsparły i wspierają inicjatywę "Koncertowania pod blokami".
Z informacji, które mi przekazano wynika, że na całym zielonym terenie między budynkami było maksymalnie 150 osób. Takie grupy gromadzą się np. na placach targowych - podkreśla prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński w rozmowie z Onetem.
Idea tych koncertów była prosta - ludzie słuchają muzyki z okien i balkonów. Wielokrotnie przy zapowiedziach o tym mówiono. Pięć poprzednich występów przeprowadzono bez problemów. Być może społeczeństwo dało się przekonać narracji, że walka z koronawirusem jest już wygrana, skoro rząd otwiera galerie handlowe i namawia do otwierania żłobków oraz przedszkoli - tłumaczy Krzysztof Kosiński.
Wydarzenie trwało 40 minut. Przed nim kilkukrotnie mówiono o zachowaniu odległości. Co ważne, przez większość koncertu ludzie się do tego dostosowali. Jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli podczas ostatniego utworu, kiedy wokalistka poprosiła, żeby rozproszone po całym terenie osoby podeszły pod scenę i wspólnie zaśpiewały sto lat dla jej córki, która tego dnia obchodziła urodziny. To był błąd - zaznaczył.
Krzysztof Kosiński ma jasny pogląd na fakt, że sprawą zajęła się teraz policja i prokuratura. Patrząc na środowisko polityczne, które inicjuje sprawę, to ewidentnie widzę, że ma to charakter polityczny i jest robione na potrzeby kampanii wyborczej - podkreśla.
Prezydent odniósł się do zarzutów o hipokryzję, w związku z brakiem zgody na wybory na prezydenta RP w Ciechanowie. Mam identyczne zdanie na temat przeprowadzenia tradycyjnych wyborów z pójściem do urn 10 maja jak politycy PiS, którzy przecież z powodu zagrożenia epidemicznego forsują głosowanie korespondencyjne. Jedno nas różni - takiej formule sprzeciwiałem się jako jeden z pierwszych w Polsce, wydając w tej sprawie oświadczenie. Zanim PiS to zrozumiało. Jeśli z kolei chodzi o wybory korespondencyjne, to tak, jak setki innych samorządowców, odmówiłem wydania spisu wyborców nie z powodu zagrożenia, a z powodu braku podstawy prawnej - tłumaczy.
Urząd Miasta Ciechanowa informując pod koniec kwietnia o cyklu tych wydarzeń muzycznych apelował do mieszkańców miasta o wysłuchanie koncertów z okien lub balkonów mieszkań. "W przypadku obecności na terenie lub w pobliżu miejsca odbywania się koncertów należy zachować od siebie bezpieczną odległość 1,5 metra, zakryć usta i nos oraz przestrzegać zasad sanitarnych" - podkreślono wówczas m.in. w komunikacie.
Jak informował ciechanowski samorząd, nad bezpieczeństwem w trakcie koncertów czuwać miała Straż Miejska oraz policja, natomiast same wydarzenia miało być transmitowane w internecie.