Bronisław Komorowski rozmawiał z gubernatorem Smoleńska o pomniku, upamiętniającym ofiary katastrofy 10 kwietnia. Według Siergieja Antufiewa, prace nad pomnikiem będzie można rozpocząć, kiedy tylko przyczyny katastrofy zostaną wyjaśnione. Polska zostanie poproszona o udział w przygotowaniach.
W Smoleńsku zorganizowano wspólną konferencję prasową pełniącego obowiązki prezydenta marszałka Sejmu i gubernatora Siergieja Antufiewa. Komorowski podkreślił na konferencji, że stronie polskiej bardzo zależy, by miejsce katastrofy polskiego samolotu było odpowiednio zabezpieczone i stale pilnowane. Antufiew zapewnił, że teren ten jest pilnowany przez patrol milicji. Nie jest natomiast ogrodzony, bo - jak podkreślił - śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy jeszcze się nie skończyło. Jeszcze w zeszłym tygodniu pracowali tutaj eksperci - zaznaczył.
Marszałek Sejmu złożył kwiaty na miejscu katastrofy prezydenckiego Tu-154, by oddać hołd 96 ofiarom katastrofy.
Wcześniej na granicy obwodu smoleńskiego powitał go chlebem i solą gubernator. Marszałek Sejmu podkreślał wówczas, że ziemia smoleńska jest dla Polaków podwójnie ważna - ze względu na pamięć o Katyniu i katastrofę 10 kwietnia. Podziękował też gubernatorowi za pomoc po katastrofie.
Po wizycie w Smoleńsku Bronisław Komorowski i polska delegacja udali się do Katynia. Tam na Polskim Cmentarzu Wojennym uczestniczyli we mszy świętej. Marszałek Sejmu wraz z generałem Wojciechem Jaruzelskim, szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisławem Koziejem i reżyserem Andrzejem Wajdą, a także gubernatorem Smoleńska złożyli też kwiaty na cmentarzu i przy prawosławnym krzyżu znajdującym się w części rosyjskiej, upamiętniającym ofiary katyńskie.
Jesteśmy tutaj z nadzieją, że zbliża się moment końca kłamstwa katyńskiego. A więc, że zbliża się moment satysfakcji wielu, wielu ludzi - i Rosjan, i Polaków - którzy głęboko zawsze wierzyli w to, że prawda zwycięży, że prawdy nie da się zabić - mówił w Katyniu Komorowski.
Reżyser Andrzej Wajda odniósł się do przekazania Polsce przez Rosję 67 tomów akt śledztwa katyńskiego. Cieszą się nasze serca, ponieważ chcemy widzieć w tym fakcie następny krok polsko-rosyjskiego zbliżenia - mówił. Podkreślił, że na przeszkodzie temu zbliżeniu ciągle stoi zbrodnia katyńska i prawda o niej.