Komisja Europejska ostrzega, że przejdzie do kolejnego etapu procedury o naruszenie unijnego prawa przeciwko polskim władzom, jeżeli przed wyborami zacznie działać komisja ds. badania rosyjskich wpływów. "Wyzywamy polskie władze, aby nie podejmowały tej decyzji w okresie wyborczym" – powiedział rzecznik KE ds. praworządności Christian Wiegand w trakcie konferencji prasowej.
Jeżeli komisja ds. badania rosyjskich wpływów zacznie działać przed wyborami KE nie zawaha się skierować pozwu przeciwko polskim władzom do TSUE, a to może oznaczać środki zapobiegawcze w postaci kar finansowych.
Rzecznik KE przypomniał, że komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości Didier Reynders wysłał 21 lipca list do Warszawy w którym podkreślił, że nowelizacja ustawy, którą zaoponował prezydent Andrzej Duda, przyniosła pewną poprawę jednak nie rozwiewa wszystkich wątpliwości.
Nawet jeśli nowelizacja wprowadza pewną poprawę, to ustawa nadal budzi poważny niepokój co do zgodności z unijnym prawem, jeśli komisja zacznie działać w kontekście nadchodzących wyborów - powiedział Christian Wiegand.
Z tego powodu wzywamy polskie władze do niepodejmowania takich kroków w kontekście wyborów - zaapelował rzecznik.
Bruksela obawia się, że komisja może wpływać wybory w Polsce. Przypomnijmy, KE wszczęła 8 czerwca przeciwko polskim władzom procedurę przeciwnaruszniową. Polska dostała wówczas 21 dni kalendarzowych, co oznaczało, że Bruksela chce działać szybko.
31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. Ostatecznie prezydent podpisał nowelizację 31 lipca.
W pierwszej połowie sierpnia ustawa o powołaniu komisji ds. badania rosyjskich wpływów weszła w życie.
Nowela zmienia zapisy ustawy, która zaczęła obowiązywać w końcu maja. Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym. Odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Zgodnie z ustawą, w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm.
We wtorek do godziny 20:00 ugrupowania parlamentarne miały czas na zgłaszanie swoich kandydatów do komisji. Wieczorem dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka przekazał, że klub Prawa i Sprawiedliwości zgłosił 9 kandydatów. Żaden inny klub parlamentarny nie zgłosił swoich propozycji.