Justyna Kowalczyk wygrała szósty etap Tour de Ski. Tym razem była najszybsza na 10 kilometrów techniką klasyczną we włoskim Dobiacco. Przed finałowym podbiegiem pod Alpe Cermis jej przewaga nad drugą w klasyfikacji generalnej Therese Johaug wynosi 2 minuty 8 sekund.

REKLAMA

Polka od początku mocno ruszyła do przodu. Niemal od startu przewodziła stawce. Nic dziwnego, bo już po przebiegnięciu 1,9 kilometra można było zdobyć bonifikatę czasową. Z przodu biegła też Therese Johaug. Norweżka nie ukrywała, że utrzymanie tempa liderki Tour de Ski to dla niej główne zadanie podczas tej 10 kilometrowej próby. Blisko była też kolejna Norweżka Heidi Weng, czy Amerykanka Kikkan Randall. Nie odpuszczała także wiceliderka touru Szwedka Charlotte Kalla.

Na pierwszym pomiarze czasu (1,9 km) najszybsza była Polka i zgarnęła 15 sekund bonifikaty. Za Polką znalazły się Norweżki - Kristin Steira i Johaug (10 sekund bonusu). Naszej biegaczce udało się więc urwać 5 punktów nad swoją najgroźniejszą rywalką.

Po kolejnych kilkuset metrach za Polką biegła norweska koalicja - Johaug, Steira, Weng, Szwedka Kalla oraz Finki Aino-Kaisa Sarinen oraz Krista Lahtenmaki. Żadna z rywalek nie kwapiła się do zmienienia Kowalczyk na prowadzeniu.

Jeszcze na pierwszej pętli sytuacja się zmieniła, bo za Polką utrzymywały się tylko Johaug i Steira. W połowie dystansu przewaga prowadzącej trójki nad grupą pościgową wynosiła blisko 7 sekund. Nieźle biegły pozostałe biało-czerwone: Kornelia Kubińska była 22, a Paulina Maciuszek 33.

Na kolejnym podbiegu Kowalczyk zaatakowała. Liderka Tour de Ski samotnie dotarła do drugiego "lotnego finiszu" i zgarnęła kolejną bonifikatę. Tym razem kolejne miejsca zajęły Johaug (12 sekund bonusu) i Steira - obie traciły do naszej mistrzyni 13 sekund.

Ostatnie kilometry nie zmieniły już sytuacji, jedyne co się zmieniło to przewaga Kowalczyk. Za Polką toczył się norweski pojedynek o drugie miejsce. Johaug zupełnie opadła z sił i drugą lokatę z 33 sekundami straty zajęła Steira. Trzecie miejsce ostatecznie dla Lahtenmaki, która na ostatnich metrach prześcignęła Johaug. Niestety na drugiej pętli osłabły nasze pozostałe reprezentantki. Kubińska była 40, Maciuszek 46.
W klasyfikacji generalnej Tour de Ski przewaga Kowalczyk nad drugą Johaug wynosi teraz 2 minuty 8 sekund.