Siły zbrojne Izraela ogłosiły w nocy, że uderzają w cele wspieranego przez Iran Hezbollahu na terenie Bejrutu, stolicy Libanu. Świadkowie poinformowali agencję Reutera o zmasowanym ostrzale południowych przedmieść miasta.

REKLAMA

Eksplozje w Bejrucie słyszeli również pracujący tam dziennikarze Sky News i CNN. Według CNN ciągłe odgłosy uderzeń rozbrzmiewały przez co najmniej dwie lub trzy godziny.

Israelis Strikes against Hezbollah Sites in the Dahieh Suburb of Southern Beirut are almost Non-Stop tonight. pic.twitter.com/l9RgSy5srT

sentdefenderOctober 5, 2024

Hell unleashed on Beirut Lebanon pic.twitter.com/ZzyfBl8yzt

MOSSADilOctober 5, 2024

Izraelska armia najpierw wydała nakaz ewakuacji mieszkańcom kilku budynków na południowych przedmieściach libańskiej stolicy, a później poinformowała, że atakuje tam cele Hezbollahu.

Izrael przeprowadził co najmniej pięć uderzeń na Bejrut, cztery z nich były "bardzo gwałtowne", w mieście słychać było eksplozje, nad zaatakowanym terenem unoszą się chmury dymu - przekazała agencja AFP, powołując się na relacje własnych reporterów i informacje mediów libańskich.

Hezbollah też atakuje

W ubiegłym tygodniu w bombardowaniach w tamtych okolicach zginął przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah. Niewykluczone, że w jednym z ostatnich ataków zabity został potencjalny następca Haszem Safiedine. Źródła w Libanie informowały w sobotę, że kontakt z nim urwał się dzień wcześniej.

Hezbollah ogłosił natomiast w niedzielę nad ranem, że zaatakował izraelskie wojska na północy Izraela. Siły zbrojne tego kraju przekazały, że z terytorium Libanu wleciało nad Izrael około 30 pocisków, z czego część została przechwycona przez obronę przeciwlotniczą, a część spadła - podała CNN.

Deklaracja izraelskiego wojska

Szef Sztabu Generalnego izraelskich sił zbrojnych gen. Herci Halewi zapowiedział w piątek, że armia będzie dalej walczyć z Hezbollahem, nie pozwalając tej terrorystycznej grupie na chwilę "ulgi lub wytchnienia".

Halewi dodał, że w trwającej od wtorku operacji lądowej na południu Libanu zabito ok. 440 bojowników Hezbollahu. W sobotę armia poinformowała też o zniszczeniu centrum dowodzenia tej grupy, zlokalizowanego w położonym na terenie szpitalnym meczecie w przygranicznym mieście Bint Dżbeil.

Izraelską operację lądową poprzedziły nadal prowadzone intensywne naloty na Liban. Wojsko podkreśla, że celem ataków jest terrorystyczny Hezbollah. W izraelskich atakach zginęło przez ostatnie dwa tygodnie co najmniej 1400 osób, a około 1,2 mln Libańczyków musiało z ich powodu opuścić swoje domy - podała w sobotę agencja AP. Media informują, że dużą część ofiar stanowią cywile. Liban jest zamieszkany przez około 5,5 mln osób.