KE oczekuje, że Polska przyspieszy z ratyfikacją decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która jest konieczna do uruchomienia wartego 750 mld euro Funduszu Odbudowy w związku z pandemią. Z ustaleń dziennikarki RMF FM w Brukseli wynika, że 17 krajów już ratyfikowało tę decyzję a 10 jeszcze nie. Wśród tych ostatnich jest Polska.
Dziś polski rząd w ostatniej chwili zdjął z dzisiejszego porządku obrad projekt ustawy o ratyfikacji zasobów własnych Unii Europejskiej. Polska ma czas do końca czerwca. Taką datę przyjęła KE, żeby móc jak najwcześniej uruchomić gigantyczne pieniądze na wsparcie po pandemii. To nie jest wprawdzie data formalna, ale jest powszechna zgoda, że to termin nieprzekraczalny.
KE bardzo zależy na czasie i nieoficjalnymi kanałami pospiesza maruderów. Pierwsze wypłaty KE planuje w drugiej połowie tego roku. Nawet jednak jeden kraj poprzez opóźnienie u siebie ratyfikacji może opóźnić uruchomienia funduszu dla całej Unii. Także jeden kraj może całkowicie zablokować cały Fundusz, jeżeli nie zdoła go u siebie ratyfikować.
NIE PRZEGAP: "Paszporty covidowe" coraz bliżej. Polska uczestniczy w unijnym procesie
Rozmówca dziennikarki RMF FM w KE powiedział, że "KE jest w kontakcie z polskimi władzami, które wiedzą, że czas nagli". Pozostały jeszcze 3 miesiące. Wiemy, że w Polsce jest skomplikowana sytuacja wewnętrzna - powiedział rozmówca dziennikarki RMF FM. Zaznaczył jednak, że "KE oczekuje, żeby w miarę możliwości nastąpiło w Polsce przyspieszenie w tej sprawie".
Poza Polską decyzji o zasobach własnych UE nie ratyfikowały także : Austria, Niemcy, Estonia, Finlandia, Węgry, Irlandia, Holandia i Rumunia. Premier przewodniczącej w tym półroczu Portugalii Antonio Costa apelował, aby parlamenty narodowe ratyfikowały tę decyzję najdalej na początku kwietnia, co okazało się już jednak niemożliwe.
Polska ma także do końca kwietnia przedstawić Komisji Europejskiej tzw. Krajowy Plan Odbudowy. Chodzi o plany na wykorzystanie gigantycznego wsparcia 64 mld euro, które może uzyskać nasz kraj z 750 mld euro dla całej UE. Mowa o planie inwestycji i reform, który musi odpowiadać ustalonym założeniom, np. 37 proc. środków ma być przeznaczone na projekty związane z walką z ociepleniem klimatu a 20 proc. na cyfryzację.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Opinia dla Sejmu. Fundusz Odbudowy wymaga poparcia 2/3 parlamentu