Karol Wojtyła był pierwszym papieżem, który zasiadł na trybunie stadionu jako piłkarski kibic. W okresie pontyfikatu (16 października 1978 - 2 kwietnia 2005) na prywatnych audiencjach przyjął dziesiątki delegacji klubów i organizacji sportowych, jak również byłych i czynnych zawodników, m.in. boksera Muhammada Ali czy mistrza świata Formuły 1 Michaela Schumachera. Prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Gianni Patrucci często podkreślał, że Karol Wojtyła to papież sportowców.
29 października 2000 roku ponad 60 tysięcy ludzi świata sportu zasiadło na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Rzymie. Jan Paweł II zrobił rundę honorową, po czym celebrował mszę. W homilii porównał ten obiekt do wielkiej świątyni.
Patrząc na was, przypominam sobie sportowe doświadczenia mojego życia - mówił papież, który w młodości grał w Wadowicach w piłkę nożną (początkowo jako obrońca, a następnie bramkarz), jeździł na łyżwach i nartach; był także turystą, zamiłowanym wędrownikiem po górskich szlakach. Po zakończeniu części liturgicznej odbył się mecz piłkarski Włochy-reszta świata, w którym wystąpiły największe gwiazdy włoskiego i światowego futbolu.
Jako pierwszy papież w historii Jan Paweł II kibicował zawodnikom na stadionie. Zmienił wcześniej ustalony program i postanowił obejrzeć cały mecz, a nie tylko pierwszą połowę. Gdy reprezentacyjna orkiestra karabinierów grała włoski hymn narodowy, wstał jak wszyscy kibice.
Papież był m.in. honorowym członkiem Barcelony i każdego roku otrzymywał sezonowy karnet na mecze katalońskiego klubu. W grudniu 2000 roku Franco Sensi - prezes i największy akcjonariusz włoskiego klubu piłkarskiego AS Roma - określił Jana Pawła II mianem "Batistuty historii XX wieku", porównując Karola Wojtyłę do najlepszego napastnika swej drużyny. To nie tylko gracz ataku, który dzięki swym zdolnościom i intuicji rozwiązał wiele trudnych problemów, ale także prezydent klubu, prowadzący swą drużynę - Kościół i, kiedy trzeba, rozmawiający z nią za zamkniętymi drzwiami - mówił wówczas Sensi.
Zobacz kalendarium pontyfikatu Jana Pawła II
Już w pierwszym roku swego pontyfikatu Jan Paweł II zażyczył sobie, by w jego letniej rezydencji w Castel Gandolfo wybudowano basen. Pływał w nim do sierpnia 2002 roku. Nieco wcześniej, z uwagi na stan zdrowia, musiał zaprzestać jazdy na nartach, ale... nie zaprzestał interesować się wyczynami Adama Małysza. Kilkakrotnie oglądał jego skoki w telewizji, a zwycięstwa przyjmował z wielką radością.
Mimo postępującej choroby nie zrezygnował w styczniu 2005 roku ze spotkania z kierowcami Formuły 1 Niemcem Michaelem Schumacherem i Brazylijczykiem Rubensem Barrichello, a także prezesem firmy Ferrari Lucą Cordero di Montezemolą, który podkreślił wtedy, że Jan Paweł II od przeszło 26 lat zajmuje pole position na drogach ludzkości. Z kolei papież powiedział: "Wasza obecność stanowi dla mnie okazję do przypomnienia o tym, jak istotny jest sport w dzisiejszym społeczeństwie. Kościół uważa aktywność sportową, uprawianą przy pełnym poszanowaniu obowiązujących zasad, za ważny instrument wychowawczy, zwłaszcza dla młodych pokoleń".
Sprawdź, o czym papież pisał w swoich encyklikach
Sport ujawnia nie tylko bogate możliwości fizyczne człowieka, ale także jego zdolności intelektualne i duchowe. Nie polega jedynie na sile fizycznej i wydolności mięśni, ale ma także duszę i dlatego musi w pełni ukazywać swe oblicze. Oto dlaczego prawdziwy sportowiec nie powinien dopuszczać do tego, aby kierowało nim wyłącznie obsesyjne dążenie do doskonałości fizycznej, ani podporządkować się bezwzględnym prawom produkcji i konsumpcji czy też celom wyłącznie utylitarnym i hedonistycznym - powiedział Jan Paweł II.
W październiku 2000 roku potępił rasizm na obiektach piłkarskich. Mówił, że fani nie powinni pozwolić, aby pochodzenie rasowe było obrażane. "Czasami, niestety, świat sportu jest narażony na incydenty, które niszczą prawdziwą wartość zawodów". Podkreślił, że zadaniem współczesnego sportu jest przekazywanie młodzieży takich wartości jak lojalność, wytrwałość, przyjaźń, współpraca, solidarność.
Testament Jana Pawła II
Na sportowcach spoczywa wielka odpowiedzialność. Są powołani, by uczynić ze sportu okazję do współpracy i dialogu, przełamywać bariery językowe, rasowe i kulturowe, przyczyniać się do rozwoju cywilizacji miłości - nauczał papież, apelując, by nie poprzestawać w staraniach, aby sport stał się czynnikiem emancypacji najbiedniejszych krajów, by nikogo nie wykluczał, by promował tolerancję i solidarne braterstwo. W sierpniu 2004 roku Jan Paweł II utworzył w Watykanie departament sportu, w uznaniu znaczenia, jakie ta dziedzina życia odgrywa w dzisiejszym świecie. Wyraził wówczas nadzieję, że nowy departament będzie pracował na rzecz "promocji sportu jako części kultury i nieodłącznego elementu rozwoju człowieka w służbie pokoju i braterstwa".