Ramzan Kadyrow opublikował na Telegramie zdjęcie z Władimirem Putinem. We wpisie odniósł się do ostatnich medialnych doniesień, mówiących o tym, że będzie – po Jewgieniju Prigożynie - kolejną ofiarą czystek w najbliższym otoczeniu rosyjskiego prezydenta. „Jestem gotowy wykonać każdy rozkaz Władimira Władimirowicza, nawet jeśli jego skutkiem będzie śmierć” – napisał przywódca Czeczenii.
W ubiegłym tygodniu w katastrofie lotniczej zginął szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Wciąż nie jest znana bezpośrednia przyczyna wypadku.
Pojawiły się spekulacje o zestrzeleniu maszyny przez obronę przeciwlotniczą, w tym przez jednostki rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) lub wybuchu na pokładzie. W ocenie licznych zachodnich i ukraińskich analityków, w tym ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), jest bardzo prawdopodobne, że katastrofa była zemstą Władimira Putina za czerwcowy bunt Prigożyna i Grupy Wagnera.
W mediach zaczęły pojawiać się informacje o możliwych czystkach, które ma robić w swoim najbliższym otoczeniu rosyjski prezydent. Rosyjski opozycjonista Dmitrij Gudkow powiedział, że kolejną ofiarą Putina może być Ramzan Kadyrow. Podobne głosy pojawiały się w mediach.
Do tych spekulacji odniósł się przywódca Czeczenii. Kadyrow zamieścił na Telegramie zdjęcie z Putinem oraz krótką wypowiedź. Jak zaznaczył, "bawią" go "refleksje politologów urażonych Rosją w zagranicznych publikacjach, którzy wróżą mu szybką śmierć".
"Nie znudzę się powtarzaniem i powtórzę jeszcze raz z dumą: jestem żołnierzem piechoty Naczelnego Wodza Rosji i nie należę do siebie. Należę do religii, Ojczyzny i jej interesów. I jestem gotowy wykonać każdy rozkaz Władimira Władimirowicza (Putina), nawet jeśli jego skutkiem będzie śmierć" - napisał Kadyrow.
"Tak, jestem gotów umrzeć nagle, gdy odkryję, że jest ktoś bardziej oddany niż ja jeśli chodzi o szacunek dla naszego prezydenta, któremu zresztą zawdzięczam życie. I to nie raz, tylko dwa razy" - dodał.
"Dlatego zawsze z pogardliwą pobłażliwością traktuję takie rzucanie informacji, które tak tanio służą do siania niezgody w naszym kraju" - podkreślił Kadyrow.
"Będą musieli pogodzić się z faktem, że drużyna pierwszego prezydenta Czeczeńskiej Republiki, bohatera Rosji Achmata Kadyrowa (ojca Ramazana Kadyrowa - przyp. red.), to drużyna lojalnych piechurów, dla których śmierć nie jest straszna" - zakończył swój wpis przywódca Czeczeni.