Straż graniczna nie zanotowała minionej doby ani jednego nielegalnego przekroczenia granicy od strony Białorusi. Strażnicy zwracają jednak uwagę na nową tendencję - wjazdy imigrantów do naszego kraju przez wewnętrzne granice Unii Europejskiej. Nie tylko ze Słowacji - ostatnio coraz więcej prób notowanych jest także na odcinku granicy z Litwą oraz Łotwą.

REKLAMA

Z pewnością powodem zmian jest graniczny płot, na którym zamontowano nowoczesny sprzęt elektroniczny do monitoringu. Teraz większość prób wtargnięcia do Polski od strony Białorusi jest wykrywana i w te miejsca wysyłane są patrole.

W ostatnich dniach zauważono zwiększoną presję na granicę z Łotwą. Wspomagani przez białoruskich funkcjonariuszy cudzoziemcy forsują tam granicę - przedwczoraj było to ponad 100 prób, wczoraj już ponad 250.

Migranci są przewożeni bez kontroli granicznych przez Litwę i Polskę do Niemiec.

Podobnie jest z tak zwanym "szlakiem bałkańskim". Cudzoziemcy dostają się do strefy Schengen na południowym-wschodzie Europy i do Niemiec jadą przez Słowację i nasz kraj.

Na 186 km granicy z Białorusią zbudowana została w 2022 roku stalowa zapora o wysokości 5,5 m, która jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Jej uzupełnieniem jest system kamer i czujników, który powstał na 206 km tej granicy i w całości jest już użytkowany przez polskie służby graniczne.