Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, odnosząc się do zaproponowanych przez PiS zmian dotyczących SN, KRS i TK, że obserwuje inicjatywy podjęte przez część polskiego parlamentu "z najwyższą sympatią".

REKLAMA

Z dużą sympatią obserwuję inicjatywę grupy posłów polskiego parlamentu - powiedział Juncker. Pytany, czy może być to przełom w konflikcie polskich władz i KE dotyczącym praworządności, odparł: "Zobaczymy".

KE już w czwartek odnotowała polską zapowiedź złożenia poprawek do ustaw sądowych w Polsce i zapowiedziała, że będzie je analizować.

Otoczenie szefa KE jest jednak ostrożne. Jeden z jego współpracowników w rozmowie z naszą dziennikarką powiedział, że ruch w takich sprawach jest zawsze dobry. Nie chciał jednak przesądzać, czy wystarczy on do tego, żeby Komisja Europejska wycofała z Rady UE procedurę artykułu 7.

W czwartek brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon informowała, że negocjacje z Komisją Europejską trwały od dwóch miesięcy. Wasz ambasador nawet kilka razy dziennie bywał w gabinecie szefa KE - mówił jeden z urzędników KE.

Według naszych informacji, w zeszłym tygodniu doszło nawet do spotkania w Brukseli wysłannika prezesa Jarosława Kaczyńskiego z wysokim rangą przedstawicielem Komisji Europejskiej. Zostały wówczas ustalone granice wzajemnych ustępstw, bo na tym polega każdy kompromis - mówi źródło w Brukseli. Chodzi o to, żeby KE mogła powiedzieć, że nie zrezygnowała z wartości, a Polska, że nie zrezygnowała z istoty reformy sądów - dodał rozmówca RMF FM.

(az)