Julia Szeremeta walczyła w finale olimpijskiego turnieju w boksie w kategorii 57 kg. Tajwanka Lin Yu Ting okazała się jednak za mocna. Polka wraca z Paryża ze srebrnym medalem.
W sobotnim finale Polska przegrała jednogłośnie na punkty z Tajwanką Yu Ting Lin 0-5 (27:30, 27:30, 27:30, 27:30, 27:30).
Ju niedugo w te oczy wrci rado i pewno siebie #TeamPL #MaxPL#HomeOfTheOlympics #Paris2024 pic.twitter.com/x0IzhvbV7b
Eurosport_PLAugust 10, 2024
Niespełna 21-letnia Polka, która urodziny obchodzić będzie 24 sierpnia, od początku miała problem w starciu z wyraźnie wyższą rywalką. Lin skutecznie wykorzystywała większy zasięg ramion. Trzymała Szeremetę na dystans i skutecznie punktowała.
Była ode mnie troszkę szybsza, no i ten zasięg ramion... Niestety, nie udało mi się wygrać - komentowała na gorąco Szeremeta przed kamerą Eurosportu.
28-letnia Lin jest dwukrotną złotą medalistką mistrzostw świata (2018, 2022).
Tajwanka i Algierka Imane Khelif zostały przez Międzynarodową Federację Boksu zdyskwalifikowane już w trakcie ubiegłorocznych mistrzostw świata, a dokładnie po ich półfinałowych walkach. IBA argumentowała, że nie zdały testu mającego na celu ustalenie płci.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski w ubiegłym roku pozbawił IBA statusu organu zarządzającego boksem i przejął kontrolę nad samymi zawodami olimpijskimi. MKOl dopuścił do rywalizacji w Paryżu Lin i Khelif, bo testy przeprowadzone przez IBA uznał za bezprawne i pozbawione wiarygodności. Obie pięściarki startowały też trzy lata temu w Tokio, ale w Japonii nie odniosły sukcesu.
Nie boję się nikogo, do nikogo nie czuję respektu. Wychodzę do ringu i robię swoje - mówiła Szeremeta po półfinale, ale do losów jej rywalki nie chciała się odnosić.
W drodze do finału Szeremeta wygrała w 1/16 finału z Wenezuelką Omailyn Alcalę 4-1, w 1/8 finału pokonała Australijkę Tinę Rahimi 5-0, w ćwierćfinale Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę 5-0, a w półfinale Filipinkę Nesthy Petecio 4-1.
To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 roku, kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik. Natomiast w finale igrzysk polski pięściarz poprzednio wystąpił w 1980 roku w Moskwie. Wówczas także ze srebrem rywalizację zakończył Paweł Skrzecz.
Prezydent Andrzej Duda i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz pogratulowali w sobotę Julii Szeremecie zdobycia srebrnego medalu w boksie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
"Myślę, że wszyscy jesteśmy z Niej ogromnie dumni. Walczyła pięknie i dzielnie! Inne aspekty tej walki przykro komentować. Pani Julio! Brawo! Z całego serca dziękujemy i gratulujemy! Jest Pani wspaniałą Reprezentantką Polski! Duma!" - napisał w sobotę prezydent Andrzej Duda na platformie X.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nazwał sobotnie zwycięstwo Polki w Paryżu historycznym dniem dla naszego sportu.
"Czekaliśmy ponad 30 lat na medal w boksie olimpijskim! Wyczekiwanie przerwała utalentowana polska pięściarka, żołnierz Wojska Polskiego szer. Julia Szeremeta zdobywając w fenomenalnym stylu srebro olimpijskie podczas igrzysk w Paryżu w 2024 r." - napisał na platformie X wicepremier i szef MON.
Jak zaznaczył, "takie walki zapadają w pamięć! Dla nas każda runda była mistrzowska! Gratuluję!".