"Wyjechaliśmy z Czornobajiwki, tam jest piekło! Jest tylu naszych zabitych, że sobie nie wyobrażasz" - pisze rosyjski żołnierz w rozmowie ze swoim kolegą. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała kolejną przechwyconą rozmowę najeźdźców.

REKLAMA

SBU informuje, że w obwodzie chersońskim ukraińscy obrońcy urządzili rosyjskim żołnierzom "piekło". Na dowód tego publikuje rozmowę wrogiego żołnierza, który walczył w okolicach Czornobajiwki, a teraz jest w Biłozerce, również w obwodzie chersońskim.

"Tyle trupów jeszcze nie widziałem. Wyjechaliśmy z Czornobajiwki, tam jest piekło! Jest tylu naszych zabitych, że sobie nie wyobrażasz" - pisał żołnierz.

SBU podkreśla, że kolega żołnierza odpowiadał, że "podekscytowany" czeka na 9 maja i na zdobycie Kijowa, "bo mówili o tym w telewizji, w wiadomościach". 9 maja w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa.

"Jaki Kijów? Chciałbym tu przetrwać. Jak widziałem zwłoki mojego przyjaciela, to przez pół godziny było mi niedobrze. Nigdy wcześniej nie czułem się tak źle" - wyjaśniał okupant.

Poruszony został też temat głębokich okopów, które wykopują najeźdźcy. "Zdaję sobie sprawę, że (...) mogą one stać się masowymi grobami" - napisał. Poprosił przyjaciela także, aby ten zaopiekował się jego synem i żoną.

"Nie wspomniał nic o zabitych ukraińskich kobietach i dzieciach" - przekazuje SBU. "Ale (my - przyp. red.) pamiętamy i dokumentujemy wszystko. Każdy okupant odpowie za swoje okrucieństwa!" - podkreśla we wpisie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.