Gdańska prokuratura wszczęła śledztwo, w którym zbada, czy w grupie użytkowników jednego z portali społecznościowych skupiającej byłych pracowników firmy Amber Gold nakłaniano świadków do składania fałszywych zeznań.
O wszczęciu śledztwa w tej sprawie poinformowała w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Tatiana Paszkiewicz.
Wyjaśniła, że postępowanie będzie prowadzone m.in. pod kątem art. 233 § 1.
Sprawa ma związek z notatką, jaką w pierwszych dniach września sporządził prokurator uczestniczący w toczącym się przed gdańskim sądem procesie założycieli Amber Gold. Notatka mówiła, iż w zeznaniach świadków zeznających na dwóch rozprawach (1 i 2 września), pojawiły się informacje mogące wskazywać na popełnienie przestępstwa nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań. Zdaniem autora notatki do takiego przestępstwa mogło ewentualnie dojść w grupie użytkowników jednego z portali społecznościowych skupiającej byłych pracowników firmy Amber Gold.
Notatka trafiła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku i - decyzją miejscowej Prokuratury Regionalnej - ta właśnie jednostka została wyznaczona do zbadania sprawy.
Paszkiewicz wyjaśniła w czwartek, że decyzja o wszczęciu śledztwa została podjęta po tym, jak prokuratura zapoznała się z protokołem z rozprawy, w czasie której miała pojawić się informacja dotycząca nieformalnej grupy byłych pracowników Amber Gold. Aby wyjaśnić, czy w grupie tej ktokolwiek nakłaniał do składania fałszywych zeznań, konieczne jest wykonanie czynności, które mogą być przeprowadzone tylko w ramach śledztwa - poinformowała Paszkiewicz.
Amber Gold - firma powstała na początku 2009 roku - miała inwestować w złoto i inne kruszce, a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.
13 sierpnia 2012 roku Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 roku. Jesienią 2012 roku śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która w czerwcu 2015 roku sporządziła akt oskarżenia ws. Amber Gold.
Według łódzkich śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia. Proces w tej sprawie toczy się od 21 marca przed gdańskim sądem. Zgodnie z postanowieniem sądu, dziennikarze mogą uczestniczyć w procesie, nie mogą jednak upubliczniać składanych w jego ramach zeznań.
Pod koniec lipca powstała sejmowa komisja śledcza, która ma zbadać i ocenić m.in. prawidłowość, legalność i skuteczność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez różne instytucje publiczne.
(az)