Witalij Kliczko i inni opozycyjni przywódcy pojawili się na rozmowach przy okrągłym stole z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. "Ta dyskusja powinna otworzyć drogę do porozumienia, którego tak oczekuje nasze społeczeństwo. Brak stabilizacji negatywnie wpływa nie tylko na wizerunek państwa, ale i na życie ludzi oraz sytuację gospodarki" - podkreślił Janukowycz rozpoczynając obrady.
Wydarzenia na Majdanie stały się przyczyną nowych apelów i inicjatyw nawołujących do naruszenia stabilizacji w naszym kraju. Jestem oburzony radykalnymi działaniami na Majdanie podjętymi przez prowokatorów oraz struktury siłowe, które nie zawsze odpowiednio się zachowywały. Emocje przeważyły nad zdrowym rozsądkiem - dodał prezydent.
Wspomniał o amnestii dla zatrzymanych uczestników zamieszek, do których doszło w Kijowie 30 listopada i 1 grudnia. Winni zamieszek w Kijowie powinni być ukarani, a przypadkowych ludzi, którzy w nich uczestniczyli, należy objąć amnestią - doprecyzował. Amnestia powinna stać się gwarancją zakończenia protestów oraz powrotu państwa do normalnego życia - podkreślił.
Na Majdanie można jednak usłyszeć, że rozmowy z rządem są jedynie formalnością. Na Ukrainie władzę sprawujecie wy. To wasze żądania powtórzymy prezydentowi - mówił protestującym jeden z działaczy opozycyjnych przed rozpoczęciem obrad.
Według zapowiedzi, opozycja ma się domagać od prezydenta Ukrainy ukarania winnych napaści na protestujących oraz dymisji rządu.
Obrady okrągłego stołu transmitowały na żywo jedynie "Hromadske TV" i stacja telewizyjna "24". Żadne inne ukraińskie stacje telewizyjne nie pokazywały spotkania. "Hromadske" utrzymuje połączenie telefoniczne ze swoimi reporterami, ale głosy występujących polityków przekazywane w ten sposób są niewyraźnie i cały czas przerywane.
Na niedzielę opozycja zwołuje kolejną wielką demonstrację. W tym samym momencie na pobliskim Placu Europejskim zaplanowano demonstrację prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy. Odległość między tymi dwoma miejscami wynosi zaledwie 200 metrów.W piątek do obrony Majdanu zgłosiło się cztery tysiące ochotników, o czym poinformował jeden z ukraińskich działaczy Andrij Łewus. Jutro zaczynamy szkolenie oddziałów samoobrony. Będzie to instruktaż dotyczący bezpieczeństwa, udzielania pierwszej pomocy medycznej oraz sposobów obrony barykad - powiedział. Powstać ma również ochrona dla dziennikarzy. Każdy dziennikarz, który zgłosi się na naszą gorącą linię telefoniczną, dostanie 10-15 mężczyzn, którzy w przypadku aktywnych działań będą dziennikarza chronić - dodał Ukrainiec.
Na Majdanie porządku pilnuje wielu emerytowanych oficerów wojska i weteranów wojny w Afganistanie. Plac patrolują również ubrani w wojskowe hełmy młodzi ludzie.
Studenci zamiast zarabiać amerykańskie pieniądze na Majdanie powinni wrócić do nauki, a robotnicy do fabryk - usłyszał specjalny wysłannik RMF FM na Ukrainę Krzysztof Zasada.