Zmarła kobieta w ciąży ranna podczas bombardowania oddziału położniczego w oblężonym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy – poinformowała w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na dziennikarkę Głosu Ameryki Asję Dolinę.
AP images of a pregnant woman being rushed to an ambulance after Russia bombed a maternity hospital in Mariupol where she was meant to give birth shocked the world. @AP has learned that the woman and her baby have died.https://t.co/yZPZwgbLz8
AP14 marca 2022
"Pierwsza ciężarna dziewczyna z reportaży foto/wideo z miejsca bombardowania szpitala położniczego nr 1 w Mariupolu, ta, którą wynosili na noszach, nie przeżyła. Zmarło też jej nienarodzone dziecko" - napisała dziennikarka na Facebooku.
Mariupol. Direct strike of Russian troops at the maternity hospital. People, children are under the wreckage. Atrocity! How much longer will the world be an accomplice ignoring terror? Close the sky right now! Stop the killings! You have power but you seem to be losing humanity. pic.twitter.com/FoaNdbKH5k
ZelenskyyUa9 marca 2022
This is a maternity hospital in Mariupol after the appalling Russian airstrike. My heart breaks for these pregnant women, kids, doctors, all citizens of Mariupol. Such crimes can neither be forgiven nor forgotten. The world must be united & decisive in helping to defend itself. pic.twitter.com/TsqeMCUPGB
Tsihanouskaya9 marca 2022
Drugą kobietą ze zdjęcia z ostrzelanego szpitala położniczego w Mariupolu jest Marianna. Sfotografowano ją uciekającą po schodach z dużym ciążowym brzuchem.
11 marca pojawiła się informacja, że urodziła zdrową dziewczynkę.
Marianna from Mariupol's bombed hospital gave birth to a baby girl yesterday, her aunt told me. The baby is 3200 grams and is healthy. She was named Veronika - in honour of Nike, the goddess of victory. Victory of Ukraine. Photos by Evgeniy Maloletka pic.twitter.com/oreJVHC91w
olgatokariuk11 marca 2022
W internecie zaczęły krążyć fake newsy, że Marianna jest modelką i została wynajęta do pozowania na tle zniszczonego szpitala.
Kobieta rzeczywiście ma konto na Instagramie. Nazywa się Marianna Podgurskaya. Przed rosyjskim atakiem na Ukrainę zajmowała się m.in. modą i prezentowaniem treści lifestylowych.
Yesterday this woman almost died because the Russians shelled a maternity hospital in Mariupol.Today she is being bullied by the Russians on her Insta. They say these photos are "fake" because "she's a model and thus can't be pregnant".No words.#RussianUkrainianWar pic.twitter.com/nW24fEi4kl
ComeGentleNight10 marca 2022
Russians are bullying Marianna on Instagram. She is one of women from maternity hospital in Mariupol, shelled by the Russians. Her face appeared today in all the world media. If you can write words of support, it will be the right decision. Well transfer your comments to her pic.twitter.com/HAfFBSQz4M
avalaina10 marca 2022
Jak podawała Nexta, ambasada rosyjska w Wielkiej Brytanii stwierdziła, że zdjęcia uciekającej ukraińskiej influencerki to przemyślana, zainscenizowana strategia. Wpisy zostały następnie usunięte.
Podczas konferencji w ubiegłym tygodniu, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow stwierdził, że szpital położniczy w Mariupolu został zaatakowany przez Rosjan, bo "od dawna był okupowany przez batalion Azow i innych radykałów".
Kilka dni temu, na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, rosyjska delegacja przedstawiła dowody, że ten szpital od dawna był okupowany przez batalion Azow i innych radykałów, którzy wyrzucili wszystkie matki, pielęgniarki i cały personel - stwierdził Siergiej Ławrow.
Rosyjski polityk przyznał, że widział filmy i zdjęcia pokazujące ranne kobiety. Jego zdaniem, były to medialne manipulacje.
To nie pierwszy raz, kiedy słyszymy żałosne oskarżenia o tzw. okrucieństwa popełniane przez rosyjskie siły zbrojne - podkreślił.
W oblężonym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy od początku inwazji zginęło już 2187 mieszkańców; w mieście kończą się ostatnie zapasy żywności i wody, a Rosjanie wciąż ostrzeliwują cele cywilne - poinformowała w niedzielę rada miejska.
"Przez (ostatnie) 24 godziny były co najmniej 22 bombardowania (...) Na Mariupol spadło już ponad 100 bomb" - napisano w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reutera. Zaznaczono, że Rosjanie blokują miasto i ostrzeliwują cele niemilitarne.
"Ludzie są w trudnej sytuacji od 12 dni. W mieście nie ma prądu, wody ani ogrzewania. Prawie nie ma komunikacji mobilnej. Ostatnie zapasy jedzenia i wody się kończą" - zaznaczają lokalni urzędnicy.
Obecnie kluczowym zadaniem jest pomoc oblężonemu Mariupolowi - powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.
"Kolumna naszej humanitarnej pomocy znajduje się w odległości 2 godz. od Mariupola, tylko 80 km. Robimy wszystko, żeby przełamać opór okupantów, którzy blokują nawet duchownych Cerkwi prawosławnej, wiozących tę pomoc: jedzenie, wodę, leki" - podkreślił w niedzielę prezydent Ukrainy.
- W RMF24 przez całą dobę śledzimy wydarzenia w Ukrainie. Najnowsze informacje znajdziecie w naszej relacji na żywo.
- Najważniejsze doniesienia zza wschodniej granicy, relacje specjalnych wysłanników RMF FM do Ukrainy także w naszym raporcie specjalnym oraz na stronie głównej RMF24.
- Polecamy także komentarze wojskowych, opinie specjalistów dotyczące sytuacji nie tylko w Ukrainie, ale reakcji światowych przywódców na to, co dzieje się w Kijowie.