Giełdowi analitycy twierdzą, że z powodu forsowanej przez byłego ministra finansów reformy OFE, w tym roku na warszawskim parkiecie nie będzie tak zwanego "Rajdu Świętego Mikołaja", czyli tradycyjnych silnych wzrostów na koniec roku. Taki wniosek bierze się z obserwacji tego, co teraz dzieje się na giełdzie
Wczoraj na całym świecie giełdy mocno rosły. To był efekt przewidywań amerykańskiego banku centralnego Fed, który stwierdził, że gospodarka Stanów Zjednoczonych wychodzi na prostą. Dzięki temu Fed był w stanie ograniczyć antykryzysowy program dodrukowywania pieniędzy i pompowania ich w rynek.
Wszystkie giełdy mocno się zazieleniły, poza jedynym wyjątkiem, czyli warszawskim parkietem.
Stało się tak za sprawą Otwartych Funduszy Emerytalnych, które zaczęły wyprzedawać akcje, żeby dostosować się do rządowej reformy emerytalnej. OFE będą sprzedawać akcje co najmniej do lutego i poza pojedynczymi dniami, takimi jak dzisiejszy, na giełdzie można spodziewać się spadków.