"Wiele wskazuje na to, że Rosja podsyca i zawłaszcza nastroje neoimperialne i nacjonalistyczne w krajach europejskich. Jej celem jest wbicie klina między Ukrainę i jej zachodnich sąsiadów, takich jak Rumunia i Węgry" - czytamy w najnowszym raporcie Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), amerykańskiego think tanku.

REKLAMA

W raporcie przedstawionym przez ISW, analitycy zwracają szczególną uwagę na działania i deklaracje dwóch polityków: Laszlo Toroczkaia, węgierskiego prawicowego polityka i lidera ruchu Nasza Ojczyzna (Mi Hazank) oraz Claudi Tarziu, rumuńskiego polityka z partii Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR).

Laszlo Toroczkai w sobotę powiedział, że w razie przegranej Ukrainy w wojnie z Rosją Węgry powinny zgłosić roszczenia do ukraińskiego obwodu zakarpackiego. Warto podkreślić, że Nasza Ojczyzna ma swoich przedstawicieli w węgierskim parlamencie.

Natomiast Claudiu Tarziu wczoraj oświadczył, że jego kraj powinien "reintegrować" obszary Ukrainy sąsiadujące z Rumunią, które są zamieszkiwane przez ludność etnicznie rumuńską.

ISW: Russia exploiting far-right nationalism in Europe against Ukraine.Russia is taking advantage of European far-right nationalist movements' increasingly vocal claims to Ukrainian territory, the ISW said on Jan. 29.https://t.co/7BbEfUSpZZ

KyivIndependentJanuary 30, 2024

"Źródła rosyjskie wzmocniły wypowiedzi Toroczkaia i Tarziu, a także wyeksponowały skrajnie nacjonalistyczne roszczenia do terytoriów ukraińskich" - napisali analitycy ISW.

Rosjanie wykorzystują resentymenty nacjonalistyczne

Ośrodek przypomniał, że Kreml już przed inwazją z 2014 roku wysunął ideę Ukrainy podzielonej pomiędzy Rosję i Zachód. Moskwa - jak zaznaczył ISW - wykorzystuje tego rodzaju resentymenty, by wbić klin między Ukrainę i jej zachodnich sąsiadów. Tego typu propozycje padały nawet w stronę Polski.

W grudniu 2023 Kreml przyjął narrację, w której Ukraina ma mieć "historyczne terytorialne konflikty" z Polską, Rumunią i Węgrami. Po rozwiązaniu wszystkich dysput, Ukraina mogłaby pozostać "niezależnym" krajem, który składałby się tylko z Obwodu Lwowskiego. W raporcie czytamy, że propagandziści i agenci wpływu mają wykorzystywać zaszłości historyczne między Ukrainą a jej sąsiadami, by wpływać na opinię publiczną. Celem jest zniechęcenie do pomocy Kijowowi.

Zdaniem analityków ISW rosyjscy ultranacjonaliści szerzący ideę rosyjskiego świata (Ruskiego Miru), znajdują posłuch wśród prawicowych, nacjonalistycznych frakcji i partii w Europie. Wartości i hasła głoszone przez rosyjskich nacjonalistów mają w wielu aspektach pokrywać się z ideami ich europejskich odpowiedników.