Rozmieszczenie przez Rosjan koło Bachmutu wojsk o niskiej jakości jest sygnałem, że ministerstwo obrony w Moskwie raczej zrezygnowało z celu okrążenia tam znacznej liczby sił ukraińskich - ocenia amerykański Instytut nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

REKLAMA

Analizując sytuację na froncie w ciągu ostatniej doby, amerykańscy eksperci wskazują, że siły ukraińskie prawdopodobnie przełamały pod Bachmutem pewne rosyjskie linie obrony w wyniku ograniczonych kontrataków. Ukraiński generał Ołeksandr Syrski oznajmił, że wojska rosyjskie cofnęły się o około 2 km na niektórych odcinkach frontu w rejonie Bachmutu.

Ministerstwo obrony w Moskwie zaprzeczyło, by Ukraińcy przełamali rosyjskie linie, ale potwierdziło nietypowo szybko, iż doszło do kontrataków ze strony ukraińskiej - zauważa ISW.

Analitycy są zdania, że przed początkiem roku resort obrony w Moskwie "zapewne obniżył priorytet" działań w rejonie Bachmutu, choć potem w marcu i kwietniu na krótko skierował tam większe zasoby. Jednak skargi właściciela rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, iż ministerstwo kieruje na flanki pod Bachmutem siły nieregularne i gorszej jakości, "świadczy o tym, że flanki rosyjskie w Bachmucie (...) są zapewne podatne na ukraińskie kontrataki" - wskazuje ISW.

Jak podsumowuje, sposób rozdzielania wojsk przez resort obrony Rosji w połączeniu ze "zmianami w geometrii" na teatrze działań wojennych "również sugeruje, że niebezpieczeństwo rosyjskiego okrążenia znacznych sił ukraińskich mogło już minąć". Grupa Wagnera będzie zapewne kontynuować frontalne ataki w Bachmucie.

"Oficjele ukraińscy poinformowali, że wojska rosyjskie przeprowadziły 15 ataków lądowych w Bachmucie i koło miejscowości Stupoczky, 13 km na południowy zachód od Bachmutu, co jest znaczącym zmniejszeniem liczby odnotowanych w rejonie Bachmutu rosyjskich ataków lądowych" - dodaje think tank.