Boeing 747-400 wyleciał w czwartek z Mińska do Irbilu w Iraku. Na lot zarejestrowano 427 osób - poinformował białoruski port lotniczy. Wcześniej do Iraku lotami repatriacyjnymi wyleciało z Mińska ponad 1800 migrantów.
Jak podano, wśród 427 pasażerów było 415 dorosłych i 12 dzieci w wieku poniżej dwóch lat.
W dniach 18-27 listopada na pokładzie pięciu samolotów Iraqi Airways Mińsk opuściło ponad 1800 migrantów, w większości irackich Kurdów.
Przybyli oni na Białoruś jako "turyści" w nadziei na przedostanie się przez "zieloną granicę" do Polski, Litwy, Łotwy, a następnie dalej na zachód Europy.
Część osób opuściła Białoruś samodzielnie, np. z przesiadką w Dubaju.
Zachód oskarża Białoruś o sztuczne tworzenie kryzysu w odwecie za sankcje nałożone na Mińsk. Władze Białorusi odrzucają te oskarżenia.
W Mińsku i przygranicznych miejscowościach Białorusi wciąż pozostaje trudna do ustalenia liczba obywateli Iraku i innych krajów, którzy przybyli na Białoruś, by podjąć próbę przedostania się do UE.
Z relacji rozmówców PAP wynika, że w minionym tygodniu migranci byli zatrzymywani np. w centrach handlowych i odwożeni na lotnisko, a następnie kierowani na loty wywozowe organizowane przez irackie władze.