Bezpieczeństwo podróżujących obwodnicą Garwolina na Mazowszu jest zagrożone. Wszystko przez brak oświetlenia. O pomoc w tej sprawie poprosili nas słuchacze. Zrobimy wszystko, by interwencja RMF FM była skuteczna.
Sprawą zajęła się reporterka RMF FM Monika Gosławska. Ustaliła, że na garwolińskiej obwodnicy nie świecą latarnie, bo nikt nie chce płacić wysokich rachunków za prąd. Przepychanka między urzędnikami samorządowymi a Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad trwa już od ponad roku a mieszkańcy się skarżą.
Jest masakra, na prawdę - masakra! To oświetlenie tutaj jest strasznie potrzebne. Ono działało po otwarciu tej drogi. Potem wszystko zanikło - powiedział nam jeden z mieszkańców Garwolina.
Późnym popołudniem 13-kilometrowa obwodnica Garwolina powinna już być oświetlona dziesiątkami znajdujących się przy niej latarni. Niestety, próżno na to czekać. Po zapadnięciu zmroku, garwolińska obwodnica wygląda na uśpioną. Od czasu do czas oświetlają ją przejeżdżające samochody. Egipskie ciemności będą tam panować aż do rana.
A garwolińscy kierowcy mówią naszej reporterce naszej reporterce - Monice Gosławskiej - że na obwodnicy trzeba bardzo uważać, zwłaszcza na dzikie zwierzęta, które często pojawiają się na jezdni. Czasami można natknąć się też, na łamiących przepisy pieszych, czy rowerzystów. Wszyscy kierowcy mówili jednoznacznie - oświetlenie jest potrzebne.
RMF FM będzie interweniować w tej sprawie w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz u lokalnych władz.