Iga Świątek w imponującym stylu awansowała do półfinału turnieju tenisowego WTA na twardych kortach w Indian Wells (pula 8,37 mln dolarów). Rozstawiona z "trójką" tenisistka pokonała w ćwierćfinale Amerykankę Madison Keys (nr 25.) 6:1, 6:0. Kolejną przeciwniczką Polki będzie występująca w Indian Wells z numerem 24. doświadczona Rumunka Simona Halep - obecnie 26. w światowym rankingu, ale w przeszłości liderka tej listy.
Polka, która w maju skończy 21 lat, zmierzyła się ze starszą o sześć lat Keys po raz drugi w karierze i po raz drugi zwyciężyła.
Ćwierćfinałowy pojedynek był popisem Świątek, triumfatorki wielkoszlemowego French Open z 2020 roku. Jedynego gema przegrała przy stanie 5:0 w pierwszym secie.
W kolejnym gemie Amerykanka miała kilka szans na przełamanie, ale ostatecznie nie dała rady, a drugą partię Świątek wygrała już do zera.
Trochę się zmęczyłam wcześniej, dlatego chciałam to zrobić szybko- przyznała tenisistka z Raszyna po trwającym zaledwie 56 minut pojedynku.
W poprzednich rundach Świątek, która na otwarcie miała wolny los, traciła po jednym secie z każdą rywalką. W drugiej rundzie wyeliminowała Ukrainką Anhelinę Kalininą, w trzeciej Dunkę Clarę Tauson, a w 1/8 finału - Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Keber.
Polka rozpoczynała udział w imprezie w Kalifornii jako czwarta tenisistka światowej listy, ale w tym momencie w wirtualnym rankingu WTA awansowała na drugie miejsce.
Z zawodniczek rozstawionych, które pozostały w rywalizacji w Indian Wells, Świątek ma najwyższy numer. Już na początku marca z udziału w turnieju zrezygnowała liderka światowego rankingu Australijka Ashleigh Barty, a tuż przed imprezą wycofała się mająca grać tutaj z "jedynką" Czeszka Barbora Krejcikova. Natomiast w 2. rundzie odpadła rozstawiona z numerem drugim Białorusinka Aryna Sabalenka.
Do półfinału Indian Wells Świątek awansowała po raz pierwszy w karierze. Przed rokiem odpadła w 1/8 finału, a w 2019 - w kwalifikacjach. W 2020 turniej nie odbył się z powodu pandemii Covid-19.