Iga Świątek znów lepsza od Madison Keys. Polska tenisistka pokonała Amerykankę 6:1, 6:3 i awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie.

REKLAMA

Spotkanie trwało 77 minut.

Niespełna dwa tygodnie temu Iga Świątek zmierzyła się z Madison Keys w półfinale turnieju w Madrycie. Polka również wygrała wtedy z Amerykanką 6:1, 6:3, a następnie triumfowała w całej imprezie. To był piąty mecz Świątek z Keys i czwarty triumf Polki.

O finał liderka światowego rankingu zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku rozstawionej z numerem trzecim Amerykanki Coco Gauff z turniejową "siódemką" Chinką Qinwen Zheng.

What's Italian for dj vu? Top seed @iga_swiatek gets the better of Keys to progress to her third Rome semifinal!#IBI24 pic.twitter.com/3JvOMmtdlt

WTAMay 14, 2024

Polka od początku meczu z Keys była bardzo skoncentrowana, popełniała niewiele błędów własnych i wykorzystywała każdą okazję, którą sprezentowała jej rywalka, co szybko zaowocowało przełamaniem. Amerykanka zdołała wygrać drugiego gema przy swoim podaniu, nie tracąc przy tym punktu, jednak od tego momentu została całkowicie zdominowana przez liderkę światowego rankingu, która zwyciężyła w czterech kolejnych gemach i pierwszym secie 6:1.

Początek drugiej partii był znacznie bardziej wyrównany, już w pierwszym gemie niżej notowana zawodniczka miała nawet dwie piłki na przełamanie, nie wykorzystała ich jednak, czego mogła później mocno żałować, bowiem już pierwszą okazję do przełamania wykorzystała Świątek, obejmując prowadzenie 3:1. W kolejnych gemach Keys miała jeszcze pięć szans na zwycięstwo przy serwisie rywalki, ale Polka przezwyciężyła trudne momenty i utrzymała podanie, zwyciężając zdecydowanie 6:3.

Szczerze mówiąc czułam się w tym meczu bardzo dobrze, więc nawet podczas trudnych momentów wiedziałam, że jeden lub dwa punkty mogą wszystko zmienić. Cieszę się, że dobrze serwowałam, bo kiedy gra była wyrównana, to mogłam zdobyć właśnie dwa punkty tylko serwisem. To nie zdarza się często, więc to był dobry dzień pod tym względem - przyznała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie po spotkaniu.

Świątek walczy o swój trzeci tytuł w Rzymie. Triumfowała tutaj w 2021 i 2022 roku, natomiast w ostatniej edycji skreczowała w ćwierćfinale z Kazaszką Jeleną Rybakiną z powodu kontuzji.