Iga Świątek awansowała do czołowej ósemki turnieju BNP Paribas Warsaw Open. W meczu 1/8 finału w stolicy pokonała 6:2, 6:2 Amerykankę Claire Liu.
Spotkanie Igi Świątek z Claire Liu w drugiej rundzie rozgrywanego na twardych kortach turnieju trwało 98 minut.
Ćwierćfinałową rywalką polskiej liderki światowego rankingu będzie rozstawiona z numerem ósmym Czeszka Linda Noskova, zajmująca 59. miejsce w rankingu WTA. W 1/8 finału Czeszka pokonała Słowaczkę Viktorię Hruncakovą 6:3, 6:3.
Mecz Polki z 78. w zestawieniu WTA Claire Liu nie był dla naszej zawodniczki całkowitym spacerkiem. Wynik 6:2, 6:2 wskazuje na łatwą wygraną Świątek, ale kilka gemów, zwłaszcza w pierwszym secie, miało wyrównany przebieg.
W pierwszej partii podopieczna Tomasza Wiktorowskiego dwukrotnie przełamała rywalkę. W drugim secie Świątek zanotowała na swoim koncie trzy przełamania, przy jednym rywalki.
Job done in Warsaw World No. 1 @iga_swiatek charges on at the @BNPP_WarsawOpen! pic.twitter.com/obK10u1URg
WTAJuly 27, 2023
Świątek z Liu grała już po raz czwarty w karierze i trzeci w tym roku. Wszystkie te spotkania zakończyły się zwycięstwami Polki.
W czwartek największą niespodzianką było odpadnięcie Czeszki Karoliny Muchovej. Grająca z "dwójką" finalistka ostatniego turnieju Rolanda Garrosa przegrała ze 174. na liście WTA Słowaczką Rebeccą Sramkovą 5:7, 6:3, 5:7. Muchova w trzecim secie prowadziła już 5:1 i zmarnowała cztery piłki meczowe.
Jestem zadowolona ze swojego występu. Czuję postęp, zagrałam lepiej niż w pierwszej rundzie. Cieszę się, że byłam solidna, bo przechodzenie z jednego typu nawierzchni nigdy nie jest łatwe - oceniła po czwartkowym meczu Iga Świątek, dla której turniej w Warszawie jest pierwszym po rozgrywanym na trawie Wimbledonie. Mecz był wymagający. Początkowo czułam się zestresowana, ale udało mi się od początku do końca grać intensywnie i to zrobiło różnicę. Rywalka zaczęła popełniać coraz więcej błędów - analizowała liderka światowego rankingu
Następną rywalką Świątek będzie Linda Noskova. Rozstawiona z numerem ósmym 18-letnia Czeszka pokonała Słowaczkę Viktorię Hruncakovą 6:3, 6:3. Świątek wcześniej z nią nie grała.
Raz ze sobą trenowałyśmy na trawie, więc ciężko z tego wyciągnąć jakieś wnioski. Na pewno jest bardzo utalentowana, solidna i nie będzie to łatwy mecz. Wiem, jak to jest jeździć na turnieje, gdy jeszcze nikt na ciebie nie stawia. Muszę być gotowa na intensywną grę i dobry serwis - podkreśliła Polka.
Rozpoczęcie piątkowego meczu zaplanowano na godzinę 17.30.
Iga Świątek (Polska, 1) - Claire Liu (USA) 6:2, 6:2
Rebecca Sramkova (Słowacja) - Karolina Muchova (Czechy, 2) 7:5, 3:6, 7:5
Laura Siegemund (Niemcy) - Zhu Lin (Chiny, 4) 6:4, 6:4
Linda Noskova (Czechy, 8) - Viktoria Hruncakova (Słowacja) 6:3, 6:3
Heather Watson (W. Brytania) - Julija Hatouka (Białoruś) 6:2, 5:7, 6:1
Lucrezia Stefanini (Włochy) - Jodie Anna Burrage (W. Brytania) 6:4, 6:1