Libańska grupa Hezbollah powiązana z Iranem potwierdziła wczesnym rankiem w sobotę, że jej najwyższy dowódca wojskowy Ibrahim Aqil został zabity, nie podając szczegółów na temat jego śmierci. "Aqil zginął w piątek w izraelskim ataku lotniczym w Bejrucie wraz z co najmniej 10 innymi głównymi dowódcami tej grupy terrorystycznej" - podała armia Izraela.
Według IDF, Aqil był szefem operacji wojskowych Hezbollahu, pełniącym obowiązki dowódcy elitarnych sił terrorystycznych Radwan Force i szefem planu inwazji na Galileę.
"At the time of the strike, Aqil and the commanders of the Radwan Forces, were gathered underground under a residential building in the heart of the Dahiyah neighborhood, hiding among Lebanese civilians, using them as human shields."Listen to a statement by IDF Spokesperson,... pic.twitter.com/G3ZmLzxTPW
IDFSeptember 20, 2024
Armia izraelska przeprowadziła w piątek "ukierunkowany atak w Bejrucie". Izraelskie lotnictwo ostrzelało budynek, w którym miała odbywać się narada Hezbollahu i Hamasu dwiema rakietami, tuż po tym, gdy Hezbollah przyjął na siebie odpowiedzialność za ostrzelanie północnego Izraela 140 rakietami, przekazały izraelskie media.
Stany Zjednoczone oferowały 7 mln dolarów nagrody za informację o Aqilu. Był on ścigany za udział w zamachu bombowym na koszary piechoty morskiej USA w Bejrucie w 1983 r., a także za kierowanie akcją wzięcia amerykańskich i niemieckich zakładników w Libanie w latach 80., przypomniał portal Times of Israel.
Od października Hezbollah opublikował nazwiska 484 członków zabitych przez Izrael, poinformował Times of Israel.