W nocy z soboty na niedzielę rosyjskie wojska ostrzelały centralną część Chersonia, zginęły trzy osoby. Rosyjska 810. Samodzielna Gwardyjska Brygada Piechoty Morskiej przyznała, że na lewym brzegu Dniepru stosuje broń chemiczną przeciwko siłom ukraińskim - podaje ISW. Wydarzenia wojenne z niedzieli 24 grudnia zamieściliśmy w naszej relacji. To był 669. dzień rosyjskiej agresji.
24 grudnia wieczorem dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdziło, że rosyjski myśliwiec-bombowiec Su-34 został trafiony przeciwlotniczym systemem rakietowym w kierunku Mariupola.
Przypomnijmy, że 22 grudnia w południe wojsko ukraińskie zniszczyło trzy rosyjskie myśliwce bombardujące Su-34.
W swoich życzeniach bożonarodzeniowych Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że w tym roku Ukraińcy obchodzą to święto w tym samym dniu i wspólnie z Europą i światem.
"Czas przed Bożym Narodzeniem to czas najdłuższej nocy w roku. Ale jutro dzień zaczyna wschodzić, światło zaczyna zwyciężać. Światło staje się silniejsze. I krok po kroku, dzień po dniu, ciemność ustępuje. I w końcu ciemność przegrywa. Zło przegrywa" - mówił Zełenski.
Po katastrofalnym dniu, w którym Siły Powietrzne Federacji Rosyjskiej straciły trzy samoloty, okupanci stali się ostrożniejsi - twierdzi rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ignat.
"Teraz wróg stara się przeprowadzić jak najwięcej rozpoznania, zebrać informacje w tych rejonach południa, gdzie faktycznie doszło do zestrzelenia rosyjskich myśliwców" - przyznaje rzecznik i dodaje, że "wróg znacznie rzadziej wykorzystuje lotnicze środki ataku".
W niedzielę rano zakończyła się blokada przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce na Podkarpaciu. Rolnicy z "Podkarpackiej oszukanej wsi", którzy od miesiąca blokowali to przejście, zawiesili swój protest na czas świąt.
Ukraiński dziennikarz telewizji 24 Kanał Ołeksij Peczij, który otrzymał akredytację na szczyt UE w Brukseli, zdecydował, że nie wróci do swojego kraju - powiadomił portal Ukrainska Prawda.
W piątek pojawiła się informacja, że dziennikarz zdecydował się uciec z Ukrainy - czytamy na stronie internetowej 24 Kanału. Peczij został akredytowany na szczyt UE w Brukseli, który odbywał się w dniach 14-15 grudnia i otrzymał pozwolenie na wyjazd za granicę. Tydzień po szczycie okazało się, że mężczyzna nie wrócił na Ukrainę.
Kierownictwo telewizji oświadczyło, że jest zszokowane decyzją dziennikarza. Mężczyznę zwolniono.
Władimir Putin mówi o rzekomym zainteresowaniu pokojem, by opóźnić pomoc Zachodu dla Ukrainy - ocenili w najnowszej analizie eksperci amerykańskiego ośrodka analitycznego Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Jak powiadomiła w sobotę gazeta "New York Times", Putin wysyłał prywatnie sygnały, że jest zainteresowany rozejmem na Ukrainie. Rozmówcy dziennika ostrzegli jednak, że może to być podstęp rosyjskiego dyktatora.
W większej mierze pasuje to do rosyjskich starań o opóźnienie dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy, niż do poważnej chęci zakończenia wojny bez pełnego zwycięstwa Moskwy - uważają analitycy ISW.
ISW przypomniał, że Kreml już wcześniej próbował zmylić zachodnich polityków. Chciał, by wywierali oni nacisk na Ukrainę w sprawie negocjacji z Rosją zimą na przełomie 2022 i 2023 roku. Celem tych działań było odciągnięcie uwagi Zachodu od zapewnienia Ukrainie wystarczających zasobów przed planowaną kontrofensywą.
Najprawdopodobniej Kreml chce obecnie osiągnąć taki sam efekt na tle trwających rozmów o dalszej pomocy wojskowej dla Kijowa - przypuszcza amerykański think tank.
W sobotę z Ukrainy do Polski odprawiono 35,2 tys. osób, a 47,4 tys. z Polski do Ukrainy - podała w niedzielę na platformie X (d. Twitter) Straż Graniczna.
Dodano, że od początku agresji na Ukrainę odnotowano ponad 17 mln 956 tys. wyjazdów do Polski i ponad 16 mln 182 tys. wyjazdów na Ukrainę.
Rosyjska 810. Samodzielna Gwardyjska Brygada Piechoty Morskiej przyznała, że na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy celowo stosuje broń chemiczną przeciwko siłom ukraińskim - powiadomił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Działania żołnierzy agresora to pogwałcenie konwencji o zakazie broni chemicznej, której stroną od 1997 roku jest m.in. Rosja - zauważył ISW.
W piątek rosyjska 810. Samodzielna Gwardyjska Brygada Piechoty Morskiej poinformowała w mediach społecznościowych o "radykalnej zmianie taktyki" przeciwko ukraińskim siłom w miejscowości Krynky na wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Nowa taktyka obejmuje "zrzucanie granatów K-51 z dronów" na ukraińskie pozycje. Celem tych działań jest wywabienie Ukraińców ze stanowisk bojowych i wystawienie ich na ataki, dokonywane przy pomocy różnego rodzaju uzbrojenia.
Brygada opublikowała materiał, na którym najpewniej widać zrzut K-51 na ukraińską pozycję w Krynkach.
Jak podkreślił ISW, granaty K-51 zawierają gaz łzawiący (substancję 2-Chlorobenzylidenomalononitryl), którego wykorzystania na polu walki zabrania konwencja o zakazie broni chemicznej.
Wcześniej ISW pisało o stosowaniu przez rosyjskie siły granatów K-51 przeciwko ukraińskim pozycjom w obwodzie donieckim w listopadzie 2022 roku.
Rosyjskie wojska zaczęły wykorzystywać na froncie na Ukrainie gaz łzawiący. Substancja ta jest rozpylana z dronów w celu wywołania paniki, a po jej uwolnieniu następuje konwencjonalny ostrzał lub "właściwy" atak z użyciem bezzałogowców - poinformowała 19 grudnia amerykańska stacja CNN.
Na początku grudnia ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Kowałenko alarmował, że siły wroga zaczęły stosować drony kamikadze produkcji irańskiej typu Shahed-131/136 do przenoszenia ładunków termobarycznych - najsilniejszych ładunków konwencjonalnych, czyli innych, niż broń jądrowa.
W nocy z soboty na niedzielę rosyjskie wojska ostrzelały centralną część miasta Chersoń na południu Ukrainy; zginęły trzy osoby - poinformował przewodniczący chersońskiej administracji obwodowej Ołeksandr Prokudin. Jak dodał, w ciągu minionej doby na Chersońszczyźnie śmierć poniosło łącznie czworo cywilów, a dziewięcioro zostało rannych.
Pocisk artyleryjski trafił w dom prywatny. Na miejscu zginęli 87-letni mężczyzna i jego 81-letnia małżonka. Podczas misji poszukiwawczo-ratunkowej w innym zniszczonym budynku w centrum miasta znaleziono ciało jeszcze jednego mężczyzny. To trzecia ofiara śmiertelna nocnego ataku - relacjonował Prokudin na Telegramie.
Łącznie w ciągu minionej doby siły wroga ostrzeliwały tereny obwodu chersońskiego 88 razy, używając w tym celu lotnictwa, czołgów, wyrzutni artyleryjskich i rakietowych, moździerzy oraz dronów. Wśród dziewięciorga rannych jest jedno dziecko - dodał szef regionalnych władz w kolejnym porannym komunikacie.
Trzy osoby zginęły w wyniku eksplozji, do której doszło w domu prywatnym we Lwowie - poinformował mer tego miasta Andrij Sadowy. Policja przekazała, że na skutek wybuchu gazu ranne zostały też trzy osoby, w tym dwoje dzieci. Poszkodowani trafili do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed godz. 21 w sobotę (20 w Polsce) doszło do wybuchu gazu w garażu piętrowego domu mieszkalnego. Wskutek eksplozji zawaliły się ściany budynku. Ciała dwóch ofiar znaleziono pod gruzami. Spod gruzów uratowano też dwie osoby, w tym dziecko.
Tajwan wraz z Związkiem Miast Polskich utworzył fundusz pomocy ukraińskim uchodźcom w Polsce i przekazał na ten cel 1 milion dolarów amerykańskich - poinformował w niedzielę Ukrinform.
Środki zostaną przeznaczone na poprawę warunków życia ukraińskich uchodźców w Polsce, poprawę edukacji ukraińskich dzieci i młodzieży, a także przygotowanie do przyszłego powrotu uchodźców na Ukrainę po wojnie.
Podczas ceremonii podpisania umowy przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych Tajwanu zauważył, że utworzenie funduszu pomocowego stanowi wyraz zdecydowanego zaangażowania i troski Tajwanu o Ukrainę.
Według tajwańskiego ministerstwa spraw zagranicznych od lutego ubiegłego roku Tajpej przekazał na pomoc Ukrainie ponad 40 mln dolarów i około 600 ton towarów humanitarnych.