To nie był udany powrót na kort w wykonaniu Huberta Hurkacza. Polak przegrał z Amerykaninem Alexem Michelsenem 1:6, 3:6 w 1. rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Był to pierwszy występ Hurkacza od 27 września.
Rozstawiony z numerem 12 Polak bronił w tym pojedynku - pierwszym z tym rywalem - łącznie 13 break-pointów. Skutecznie uczynił to dziewięciokrotnie, ale został przełamany trzy razy w pierwszym secie i raz w drugiej partii.
Sam natomiast nie miał ani jednej okazji na wygranie gema przy serwisie Amerykanina.
Mecz trwał zaledwie 53 minuty.
Słabsza dyspozycja Hurkacza może wynikać z faktu, że ostatnio boryka się z problemami zdrowotnymi, a ponadto nadal nie wybrał trenera w miejsce Amerykanina Craiga Boyntona, z którym rozstał się 30 sierpnia.
Pod koniec września Polak wycofał się z turnieju tej samej rangi w Szanghaju.
W stolicy Francji startuje także Jan Zieliński w deblu. Wraz z Monakijczykiem Hugo Nysem Polak awansował w poniedziałek do 2. rundy.
Ice coldddd Michelsen delivers a 6-1 6-3 win against Hurkacz @RolexPMasters | #rolexparismasters pic.twitter.com/UALUKNj90h
atptourOctober 29, 2024
Z turnieju w Paryżu wycofał się prowadzący w światowym rankingu tenisistów Jannik Sinner. Włoch, który miał być najwyżej rozstawiony w tej imprezie, przechodzi infekcję wirusową.
"Przyjechałem tu dość wcześnie, żeby się przygotować, ale potem źle się poczułem. Mam jakiegoś wirusa, pewnie potrwa to jeszcze dwa, trzy dni. Mój organizm nie jest gotowy na współzawodnictwo" - powiedział Sinner, cytowany w komunikacie organizatorów.
Wcześniej z udziału w imprezie zrezygnował też jej siedmiokrotny triumfator Serb Novak Djoković.