​Hubert Hurkacz pokonał rosyjskiego tenisistę Daniiła Miedwiediewa 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:3 i awansował - po raz pierwszy w karierze - do ćwierćfinału wielkoszlemowego Wimbledonu. Mecz przerwano wczoraj z powodu deszczu. Ćwierćfinalista przyznał, że wyciągnął wnioski po poniedziałkowej części rywalizacji, przerwanej z powodu deszczu. "To co wczoraj nie funkcjonowało, dzisiaj było perfekcyjne" - dodał.

REKLAMA

Pojedynek rozstawionego z "14" Hurkacza z Miedwiediewem wstrzymano przy stanie 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 4:3 dla wrocławianina. Ten ostatni pokazał się we wczorajszej części meczu z dobrej strony, stawiając opór faworytowi i urywając mu seta. Rywalizowali oni pod wieczór na korcie, który nie ma dachu, a przez to - po godzinnym oczekiwaniu - ogłoszono, że ich spotkanie zostanie dokończone następnego dnia.

Dzisiaj na kort wyszli o godz. 14.30 czasu polskiego. Hurkacz pokonał rosyjskiego tenisistę Miedwiediewa 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:3 i awansował do ćwierćfinału wielkoszlemowego Wimbledonu.

Legenda tenisa - Federer kolejnym rywalem Hurkacza

W ćwierćfinale rywalem Polaka będzie jeden z najlepszych tenisistów w historii - prawie 40-letni Szwajcar Roger Federer.

Dropping into the #Wimbledon quarter-finals like... @HubertHurkacz pic.twitter.com/aajVzwUK82

WimbledonJuly 6, 2021

24-letni Polak po raz pierwszy w karierze mierzył się ze starszym o rok Rosjaninem. W poprzedniej edycji Wimbledonu dwa lata temu (ubiegłoroczną odwołano z powodu pandemii COVID-19) zatrzymał się na trzeciej rundzie, przegrywając z liderem światowego rankingu Serbem Novakiem Djokovicem.

Hurkacz, który po raz 13. startuje w głównej drabince zmagań wielkoszlemowych, w żadnej innej imprezie tej rangi nie przeszedł drugiej rundy. Nareszcie mu się udało.

Teraz jest ostatnim z polskich singlistów w tegorocznym Wimbledonie. W poniedziałek - również w 1/8 finału - odpadła Iga Świątek, a Magda Linette zatrzymała się w sobotę na trzeciej rundzie.

Miedwiediew również po raz pierwszy dotarł teraz do 1/8 finału w Londynie, ale w pozostałych imprezach wielkoszlemowych miał znacznie większe sukcesy na koncie niż wrocławianin. Jest m.in. finalistą US Open 2019 i tegorocznego Australian Open. W poprzednim sezonie w Nowym Jorku zatrzymał się zaś rundę wcześniej.

Ma też w dorobku 11 wygranych turniejów ATP. Dwa z tych zwycięstw odniósł w tym roku, z czego jedno niedawno na kortach trawiastych.

"To pierwsza sytuacja w mojej karierze"

24-letni tenisista z Wrocławia po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.

Granie na tym najważniejszym korcie na świecie, przy tak wspaniałej publiczności, jest niesamowite. Daniił to znakomity zawodnik, o niesamowitych umiejętnościach. Walczyliśmy wczoraj bardzo długo, ale dzisiaj wydaje mi się, że zagrałem świetnie. To dla mnie wielka rzecz - móc wygrać taki mecz przed wami - powiedział tuż po meczu Hurkacz, zwracając się do londyńskiej publiczności.

To pierwsza sytuacja w mojej karierze, żeby po tak zaawansowanym stanie meczu wrócić do gry następnego dnia. To było dla mnie coś nowego. Myślę, że to co wczoraj u mnie nie funkcjonowało, dzisiaj wyglądało perfekcyjnie. Wyciągnąłem wnioski przez te kilkanaście godzin od wczorajszej rywalizacji,
przyznał.

Nie muszę tłumaczyć, co znaczy zagrać z Rogerem. Ta dyscyplina bardzo wiele mu zawdzięcza. Mam nadzieję, że mimo wszystko będę mógł liczyć na choćby niewielkie wsparcie publiczności - przyznał we wtorek Hurkacz.