Sąd Okręgowy w Amsterdamie ma wątpliwości co do niezależności polskich sądów: wstrzymał więc ekstradycję Polaka, podejrzanego o sprowadzenie z Holandii do Polski 200 kilogramów narkotyków. Zwrócił się również w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jak donosi korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, sąd w Amsterdamie ma wątpliwości co do zmian w polskim sądownictwie z ostatnich lat, a zwłaszcza: co do niezależności polskich sądów od władz wykonawczych.
Chodzi także o budzącą ogromne kontrowersje ustawę dyscyplinującą sędziów.
Holendrzy wstrzymali więc ekstradycję przebywającego obecnie w areszcie Polaka, obawiając się, że w Polsce mężczyzna może nie mieć rzetelnego procesu.
Równocześnie sąd w Amsterdamie wysłał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie prejudycjalne: chce dowiedzieć się, czy ma odmówić wydania Polsce podejrzanego.
Nie po raz pierwszy na arenie międzynarodowej podnoszone są wątpliwości co do niezależności polskich sądów i niezawisłości sędziów po zmianach przeforsowanych w ostatnich latach przez obóz Prawa i Sprawiedliwości.
W połowie lipca Komisja Wolności Obywatelskich Parlamentu Europejskiego przyjęła - przytłaczającą większością głosów - krytyczny raport nt. praworządności w Polsce.
Dokument - w którym skoncentrowano się na funkcjonowaniu systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i prawach sędziów oraz ochronie praw podstawowych w Polsce - wskazuje na ciągłe pogarszanie się stanu demokracji i rządów prawa w naszym kraju.