Król Hiszpanii Filip VI z królową Letycją odwiedzili szpitale w Barcelonie, w których przebywają osoby ranne w efekcie czwartkowego zamachu w tym mieście. Następnie udał się na Las Ramblas, gdzie złożył hołd ofiarom poległym w ataku terrorystycznym.
W brutalnym ataku terrorystycznym zginęło 13 osób, a 130 zostało rannych. W dalszym ciągu w szpitalach przebywa 65 osób, z których 15 jest w stanie krytycznym.
Wśród osób hospitalizowanych jest wielu obcokrajowców, w tym m.in. obywatele Argentyny, Kostaryki, Kolumbii i USA - przekazała telewizja TVE24.
Krl Hiszpanii skada hod ofiarom na #LasRamblas. #Barcelona @RMF24pl pic.twitter.com/S7uAeZnYSy
patrykmichalski19 sierpnia 2017
Stacja poinformowała, że w sobotę po południu udało się ustalić, że jedną z osób hospitalizowanych jest siedmioletni chłopiec z Australii, którego miejsce pobytu od czasu czwartkowego zamachu było dotychczas nieznane.
Para królewska Filip VI i Letycja spotkali się z poszkodowanymi w czwartkowej tragedii przebywającymi w dwóch szpitalach Barcelony: Sant Pau oraz Mar. W obu placówkach przebywa większość osób rannych na Las Ramblas w Barcelonie, gdzie na odcinku pół kilometra furgonetka taranowała przechodniów.
Nie boimy się i nigdy nie damy się zastraszyć - powiedział podczas spotkania Filip VI.
Następnie para udała się na Las Ramblas, by oddać hołd ofiarom tragicznego zamachu.
Krl Filip VI pozdrawia mieszkacw Barcelony. Para krlewska oddaa hod ofiarom zamachu na #LasRamblas. @RMF24pl #Barcelona pic.twitter.com/BJVPA54T3e
patrykmichalski19 sierpnia 2017
(az)