"Prezydent powinien być budowniczym wspólnoty, żeby powoli, cierpliwie zasypywać te okropne rowy niechęci i nienawiści, które podzieliły nas - czasami nawet w tych samych rodzinach; żeby budować wspólnotę narodu. Dlatego tak ważne jest, abyśmy nie byli obojętni, abyśmy poszli na wybory, abyśmy wybrali zgodnie z własnym sumieniem" – mówił marszałek Senatu Tomasz Grodzki w Bielsku-Białej. "Chcielibyśmy, żebyśmy mieli drugą wyspę wolności w Pałacu Prezydenckim. Wtedy nam będzie łatwiej i będzie bliżej do sukcesu" – zadeklarował, nazywając jednocześnie Senat, w którym większość ma opozycja, "przylądkiem dobrej nadziei".
Idźmy na wybory, głosujmy mądrze, abyśmy odziedziczyli i przekazali naszym dzieciom i wnukom Polskę dobrą, zasobną, będącą wspólnym domem dla nas wszystkich - nawoływał Grodzki. Jak tłumaczył, głosowanie w najbliższą niedzielę może być krokiem do realizacji marzeń o zasobnej, tolerancyjnej, samorządowej i demokratycznej Polsce.
Nie wolno na potrzeby kampanii wyborczej naginać rzeczywistości, naginać legislacji i naginać faktów. Bo opowiadanie, że pandemia wygasa jest po prostu nieprawdą. Nie wolno opowiadać, że w zasadzie to już tej pandemii nie ma, albo że każda gmina dostanie jakieś wirtualne pieniądze. To są rzeczy, które nie powinny mieć miejsca, podobnie jak ta wypowiedź pana prezydenta, że właściwie nie wierzy w obowiązkowe szczepienia - powiedział marszałek Senatu.
Według Grodzkiego, niedawna wypowiedź prezydenta dotycząca szczepień "wywołała niezmiernie duże szkody i otworzyła puszkę Pandory dla antyszczepionkowców, a jest absolutnie nieuprawniona".
Szczepienia ochronne to jest jedno z największych osiągnięć medycyny XX wieku i nie wolno temu zaprzeczać, a zwłaszcza w ustach prezydenta mojego kraju - powinien natychmiast i mocno się z tego wycofać - podkreślił Grodzki.