Grecja zmaga się z wysoką falą zakażeń koronawirusem, którą wywołało rozprzestrzenianie się wariantu Omikron. Zdaniem lekarzy nawet co siódma osoba poniżej 20. roku życia choruje na Covid-19 - przekazał w sobotę dziennik "Kathimerini".
W Nowy Rok stwierdzono nieco ponad 30 tys. nowych infekcji oraz 59 zgonów związanych z Covid-19. Dobę wcześniej padł rekord - 40 500 zakażeń koronawirusem. Ekspert w dziedzinie dolegliwości związanych z oddychaniem Nikolaos Canakis w rozmowie ze stacją Skai TV stwierdził, że w najbliższym czasie może przybywać nawet do 55 tys. infekcji dziennie. Sytuacja ma jednak szansę się ustabilizować w ciągu dwóch tygodni.
Zwrócił uwagę, że Omikron rozprzestrzenia się szczególnie szybko wśród młodzieży - co siódma osoba poniżej 20. roku życia jest zakażona. Tymczasem greckie władze chcą, żeby od 10 stycznia zaczęły się stacjonarne zajęcia w szkołach. Zdaniem Canakisa, jeśli faktycznie tak się stanie, placówki i tak zostaną zmuszone do ponownego zamknięcia się po mniej więcej tygodniu.
Dziennik "Kathimerini" zwrócił uwagę, że władze greckie opierają się na przekonaniu, że wariant Omikron nie wywiera dużej presji na systemy opieki zdrowotnej w innych krajach i nie jest równie zabójczy jak Delta.
Eksperci uważają jednak, że ponieważ jest znacznie bardziej zaraźliwy, może stać się problemem dla służby zdrowia, jeśli wielu pracowników szpitala zostanie zmuszonych do poddania się kwarantannie. Obawiają się również, że podobny paraliż może dotknąć transport publiczny, urzędy służby cywilnej, zwłaszcza policję czy straż pożarną.