Grecji grozi drugie bankructwo. Kraj będzie miał problemy ze spłaceniem międzynarodowej pomocy. Za kilka miesięcy może poprosić o restrukturyzację zadłużenia. Kolejne, finansowe problemy tego kraju wynikają z nieumiejętnie przygotowanego planu reform.
Aby dostać międzynarodową pomoc, rząd w Atenach musiał obiecać że mocno zaciśnie pasa. Zobowiązał się do cięcia wynagrodzeń i zmniejszenia wydatków. Politycy jednak popełnili błąd i stało się to za zgodą Komisji Europejskiej. W efekcie, zamiast wyjść na prostą, gospodarka tego kraju zamarła: Grecy nie mają pieniędzy na spłatę długów. Według nieoficjalnych źródeł, mają poprosić o rozłożenie spłaty w czasie.
Wbrew pozorom dla Polski to dobra wiadomość. Na razie Polska jest w takiej sytuacji grupy krajów korzystających z takiego "zero-jedynkowego" podejścia. Im gorzej w Grecji, tym lepiej w Polsce - tłumaczy ekonomista Rafał Antczak.
Kłopoty finansowe innych państw sprawiają, że Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do inwestowania.