"Jesteśmy 21. gospodarką świata, jesteśmy dumni z tego, jak bardzo poszliśmy do przodu i jak bardzo się rozwinęliśmy, ale jeżeli chodzi o politykę mieszkaniową, to wygląda ona w Polsce gorzej nawet niż za czasów PRL-u" - mówił w Gdańsku kandydat partii Razem na prezydenta Polski - Adrian Zandberg. "Dla młodego pokolenia własny dach nad głową - na patologicznym, deweloperskim rynku - jest po prostu nieosiągalny" - ocenił parlamentarzysta.

REKLAMA

"Nie mamy sensownej polityki mieszkaniowej"

Adrian Zandberg przekonywał w Gdańsku, że jedyne, co młodym ludziom ma do zaoferowania minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, to wzięcie kredytu na mieszkanie. Zwrócił jednak uwagę, że wielu z nich nie ma zdolności kredytowej.

Kandydat na prezydenta stwierdził, że w Polsce funkcjonuje "biznes, który zarabia olbrzymie pieniądze na transferach gruntu od samorządu i ludzi, którzy są traktowani bez poszanowania godności". Dodał, że państwo zawodzi na całej linii. My w Polsce nie mamy sensownej polityki mieszkaniowej - oświadczył Zandberg.

"Nic się nie wydarzyło"

Zandberg wspominał, że przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi były duże nadzieje, że coś się zmieni w kwestii polityki mieszkaniowej.

Nic się nie wydarzyło, jeżeli chodzi o pieniądze dla samorządu, żeby budować porządnej jakości budownictwo społeczne, jeżeli chodzi o remonty pustostanów, które są w wielu polskich miastach, gdzie mogłyby mieszkać tysiące rodzin w normalnych, porządnych, godnych warunkach i jeżeli chodzi o opanowanie patologii najmu krótkoterminowego, który niszczy centra miast - wyliczał poseł. Jak dodał, Polska potrzebuje prezydenta, który zmobilizuje rząd, żeby w końcu "wziął się do roboty" i zaczął robić to, co do niego należy.

Zandberg wyliczał, że rząd powinien rozwijać budownictwo społeczne, "budować na dużą skalę w mniejszych i większych miastach porządnej jakości, dobrze zaplanowane osiedla, a nie udawać przed światem, że rozwiązaniem problemu mieszkaniowego jest gettoizacja". Przekonywał też , że z budżetu państwa do samorządów "muszą pójść sensowne środki na budowę nowych osiedli mieszkaniowych".

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.