W dwukrotnie zalanej przez powódź gminie Wilków na Lubelszczyźnie głosowanie odbywa się bez przeszkód - zapewnia sekretarz gminy Marcin Markowski. W całej gminie tylko jeden z ośmiu lokali wyborczych - w Zastowie Polanowskim - został podtopiony. Głosowanie przeniesiono do budynku dawnej szkoły wsi Podgórze.
Głosowanie w Dobrem odbywa się w szkole, gdzie mieszkają ludzie ewakuowani z zalanych terenów. Początkowo planowano, by lokal wyborczy urządzić w wojskowym namiocie przed szkołą, ale ostatecznie udało się wygospodarować jedno pomieszczenie w budynku. Jest wszystko jak trzeba, urna, kabina za kotarą. Tu woda nie doszła, nie było kłopotów ze sprzątaniem - mówi wiceprzewodniczący obwodowej komisji wyborczej Michał Kramek.
W gminie Wilków powódź to ciągle teraźniejszość. Mimo że minął już ponad tydzień od przejścia drugiej fali powodziowej, woda jeszcze całkowicie nie zeszła. W zagłębieniach terenu pozostały liczne zastoiska, które ciągle wypompowują strażacy.
Strażacy nie przerwali pracy także w wyborczą niedzielę. Jedna z pomp strażackich pracuje w pobliżu mostu na Chodelce w Dobrem. Wypompowuje wodę z zalanych sadów i chmielników. Obsługują ją dwaj strażacy i studenci ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Niestety nie mogę głosować, jestem z Warszawy, nie było kiedy wziąć zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Jesteśmy tu od piątku, decyzja o wyjeździe przyszła nagle. Cóż, taka służba - powiedział jeden ze strażaków Krzysztof Gromek.