Mogą odebrać nam niezależność tego sądu, mogą zniszczyć gwarancje niezawisłości, ale nikt i nic nie jest w stanie przekreślić naszej niezawisłości wewnętrznej - powiedziała w wystąpieniu do sędziów Sądu Najwyższego I prezes tego sądu Małgorzata Gersdorf. Wystąpiła ona podczas pierwszej części uroczystości z okazji stulecia Sądu Najwyższego.

REKLAMA

Mówiąc o "wewnętrznej niezawisłości", powiedziała: "Wzywam, proszę i nawołuję, abyśmy się jej wszyscy trzymali".

W przeciwnym razie kiedyś, gdy już nasze postaci zostaną jedynie cienką warstewką tuszu odciśniętego na kartkach papieru, na których wydrukowano nasze postanowienia, wyroki i uchwały, nikt nie wspomni nas z szacunkiem, na jaki we własnych oczach dzisiaj zasługujemy - dodała Gersdorf.

Jak mówiła I prezes, dzieje SN "skłaniają do namysłu nad gotowością poświęcenia własnych interesów dla dobra ogółu". Będąc sędzią, nie można się nikomu nie narazić - toga to nie ubiór dla ludzi ceniących komfort psychiczny i święty spokój. Dlatego proszę: nie zwracajmy uwagi na syrenie śpiewy polityków; nie uciekajmy też od stosowania prawa w formalizm niezrozumiałych, lecz dla każdego wygodnych uzasadnień - apelowała.

I prezes SN wystąpiła podczas pierwszej części obchodów stulecia SN, w której udział wzięli sędziowie SN i sędziowie w stanie spoczynku, a także jego pracownicy.

(mpw)