Śledztwo dotyczące rosyjskiej napaści na Ukrainę prowadzone przez polską prokuraturę krajową, będzie dotyczyło także roli byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera w przygotowywaniu inwazji - dowiedzieli się reporterzy RMF FM.
Jak informują reporterzy RMF FM do Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Gerharda Schroedera i zostało włączone do trwającego już śledztwa. Prowadzi je mazowiecki wydział Prokuratury Krajowej ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji.
Według dokumentów, którzy otrzymali śledczy - niemiecki polityk mógł wykorzystać stanowiska w rosyjskim sektorze energetycznym, do późniejszych nacisków na kraje UE i Ukrainę. Śledczy będą też sprawdzać, jaką rolę były kanclerz odegrał w przygotowaniach do inwazji.
W zawiadomieniu zaznaczono, że mimo jej rozpoczęcia - Schroeder nie zdystansował się od Kremla i nadal zajmował stanowiska w rosyjskich spółkach energetycznych.
Kilka dni temu były niemiecki kanclerz wziął też udział w przyjęciu w ambasadzie Rosji w Berlinie z okazji rocznicy zwycięstwa Związku Radzieckiego nad Niemcami w maju 1945 r.
Polscy śledczy prowadzą postępowanie w porozumieniu z Ukraińcami. Do tej pory przesłuchali już prawie 2 tysiące świadków. Nasi prokuratorzy na Ukrainie dokumentowali zniszczone budynki m.in. przy użyciu skanerów 3D.