Rosyjski koncern gazowy Gazprom zapewnił w niedzielę, że transport gazu przez Ukrainę do Europy będzie odbywać się normalnie, zgodnie z zamówieniami klientów. Polska spółka PGNiG od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę informuje, że "gospodarstwom domowym gazu na pewno nie zabraknie".
Gazprom dodał, że zamówienia na niedzielę wynoszą 107,5 mln metrów sześciennych gazu.
W czwartek, kilka godzin po rozpoczęciu rosyjskiego ataku na Ukrainę, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało, że dostawy gazu z kierunku wschodniego odbywają się bez zakłóceń.
PGNiG na bieżąco monitoruje sytuację w zakresie realizacji dostaw gazu do polskiego systemu przesyłowego - zaznaczyła spółka, podkreślając, że obecnie dostawy z kierunku wschodniego są realizowane zgodnie ze składanymi nominacjami.
PGNiG odbiera gaz z kierunku wschodniego na mocy kontraktu jamalskiego. Umowa ta wyznacza trzy punkty odbioru: na gazociągu jamalskim, na granicy z Białorusią w punkcie Wysokoje, oraz na granicy z Ukrainą w punkcie Drozdowicze.
Prezes #PGNiG Pawe Majewski w @GoscZiemcaRMF @RMF24pl: Gospodarstwom domowym gazu na pewno nie zabraknie. #gaz #gazziemnyhttps://t.co/5Lm3670vex
GK_PGNiGFebruary 26, 2022
Jak podkreśliło PGNiG, spółka pobiera gaz nie tylko od Rosjan, ale również ze źródeł z innych krajów oraz z zasobów krajowych.
Prezes PGNiG Paweł Majewski podkreślił, że spółka ma również zarezerwowaną zwiększoną przepustowość w terminalu LNG w Świnoujściu.
Od tego roku mamy zarezerwowaną moc regazyfikacji w Świnoujściu na poziomie 6,2 mld m sześc. To o 1,2 mld m sześc. więcej niż do tej pory. Jesteśmy w stanie sprowadzić średnio jeden tankowiec tygodniowo. A każda taka jednostka może przewieźć tyle gazu, ile zużywają polskie gospodarstwa domowe przez 8-9 dni- wyjaśnił.
Myślę, że gazu dla gospodarstw domowych na pewno nie zabraknie - powiedział w sobotę w RMF FM prezes PGNiG Paweł Majewski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Jak poinformował portal energetyka24.com, gaz w polsko-niemieckim odcinku gazociągu płynie na wschód od 21 grudnia, ponieważ odbiorcy w Polsce korzystali z zapasów magazynowych z Niemiec, zamiast kupować więcej rosyjskiego gazu po wysokich cenach.
Portal dodał, że przepływy w kierunku zachodnim w punkcie pomiarowym Mallnow wynosiły 6,5 mln kilowatogodzin na godzinę przez około osiem godzin w nocy, zanim wznowiono dostawy zwrotne.
Gazprom na codziennych aukcjach rezerwuje przepustowość gazociągu. Jak na razie nie złożył zamówienia na luty i marzec na aukcjach miesięcznych.
Rosja zwiększyła również dostawy do Europy przez Ukrainę, ponieważ wzrost cen spowodował, że zakup rosyjskiego gazu rurociągowego stał się tańszy niż zakup na rynku spotowym - twierdzą analitycy Refinitiv cytowani przez energetyka24.com.