Szwajcarka Selina Gasparin wygrała sprint biathlonowego Pucharu Świata w Hichfilzen. Najlepiej z Polek wypadła Weronika Nowakowska-Ziemniak. Była 9. W drugiej dziesiątce znalazła się bezbłędnie strzelająca Krystyna Pałka.
Początek sezonu w wykonaniu polskich biathlonistek nie był udany. Na inaugurację w Oestersund nieźle spisała się tylko Monika Hojnisz (12. w biegu indywidualnym). W sprincie najlepsza z naszych Krystyna Pałka była 34., a sztafeta uplasowała się na wstydliwym 20. miejscu. Zawody w Hochfilzen mają pokazać czy to wypadek przy pracy czy też biało-czerwone dopiero szukają wysokiej formy.
Po pierwszych zawodach w Austrii nadal nie możemy być w pełni zadowoleni, choć trudno też jakoś szczególnie krytykować biało-czerwone. Bardzo dobrze na strzelnicy spisała się Krystyna Pałka. 10 strzałów i 10 celnych, ale biegowo mogło być nieco lepiej. Nasza zawodniczka okazała się słabsza od kilku zawodniczek, które zanotowały jedno a nawet dwa pudła. Pałka ostatecznie na 11 miejscu. Lepiej spisała się Weronika Nowakowska-Ziemniak. Mimo dwóch niecelnych strzałów wyprzedziła Pałkę o 9 sekund i była 9.
Szybko na trasę ruszyła Magdalena Gwizdoń. Na pierwszym strzelaniu (leżąc) miała jedno pudło, ale na dystansie odrobiła niemal całą stratę do Pałki. Gdyby druga wizyta na strzelnicy zakończyła się bezbłędnie Polka mogłaby myśleć o miejscu w czołówce. Niestety dwa strzały okazały się niecelne i Gwizdoń choć na trasie walczyła bardzo mocno to ukończyła zawody na 49 lokacie. Jeszcze słabiej wypadła Monika Hojnisz. Nie najgorzej biegła, ale kłopoty miała na strzelnicy - dwa pudła miała już na pierwszym strzelaniu. Na drugim dołożyła jedno i była 56. Debiutująca w Pucharze Świata Patrycja Hojnisz (zastąpiła w kadrze chorą Paulinę Bobak) wyruszyła na trasę jako ostatnia. Był to niezbyt imponujący występ. Trzy pudła i 95 miejsce.
Bardzo wyrównana była walka o zwycięstwo. Przepustką na podium było bezbłędne strzelanie. Wygrała Szwajcarka Selina Gasparin. Była o nieco ponad sekundę szybsza od Czeszki Veroniki Vitkovej. Trzecia, Rosjanka Irina Starycz straciła do zwyciężczyni dwie sekundy.
Kolejny ważny sprawdzian dla naszych pań jutro, kiedy to w Hochfilzen zostanie rozegrany bieg sztafetowy. Wystąpimy zapewne w składzie: Gwizdoń, Pałka, Monika Hojnisz i Nowakowska-Ziemniak. Po cichu liczymy, że ta czwórka może powalczyć o medal w Soczi. Na zakończenie trzydniowej rywalizacji w niedzielę odbędzie się bieg pościgowy - tradycyjnie na kolejności startu zaważą wyniki dzisiejszego sprintu. Wystąpi w nim 60 najszybszych zawodniczek sprintu - w tym cztery Polki.