"W krzyżu widzimy potworność człowieka, kiedy daje się prowadzić przez zło" - mówił papież Franciszek na zakończenie Drogi Krzyżowej w Koloseum. "Jezu, prowadź nas z krzyża do zmartwychwstania i naucz nas, że zło nie będzie miało ostatniego słowa, lecz miłość, miłosierdzie i przebaczenie" - dodał.
Papież zachęcił wiernych do tego, by ogarnęli myślami chorych, osoby porzucone i modlił się o to, by wszyscy odnaleźli siłę nadziei.
Franciszek stwierdził też, że ukrzyżowanie Jezusa zawiera w sobie "wszystkie niesprawiedliwości, jakich dopuścił się każdy Kain", "całą gorycz zdrady Judasza i Piotra, całą próżność despotów, całą arogancję fałszywych przyjaciół".
Następca Benedykta XVI uczestniczył w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, stojąc na tarasie na Palatynie. Podczas 14 stacji krzyż nieśli: papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini, przedsiębiorcy i robotnicy, imigranci, podopieczni ośrodków pomocy, bezdomni, więźniowie, chorzy, osoby starsze, dzieci.
W nabożeństwie uczestniczyło 40 tysięcy osób. Przy kolejnych stacjach odczytano rozważania przygotowane na prośbę papieża przez arcybiskupa Campobasso we włoskim regionie Molise, Giancarlo Bregantiniego.
(mn)