"To znakomity, choć sensacyjny wybór" - mówi Wojciech Fibak o nawiązaniu współpracy przez Agnieszkę Radwańską i Martinę Navratilovą. Słynna była tenisistka ma dołączyć do sztabu trenerskiego Polki.
Maciej Jermakow: Martina Navratilova to właściwa osoba na właściwym miejscu?
Wojciech Fibak: Tak, to jest znakomity, sensacyjny wręcz wybór. Myśleliśmy wcześniej raczej o Martinie Hingis. Navratilova nigdy wcześniej oficjalnie takiej funkcji nie pełniła. Choć mogło się wydawać, że jakaś współpraca z Czeszkami czy Słowaczkami była - Martina często siedziała na trybunach.
Czym dokładnie zajmuje się taki "tenisowy doradca"?
To bardzo ważna rola - pomoc nie tylko techniczna, taktyczna, ale też wsparcie mentalne, które jest bardzo ważne dla tenisistki. To też dodatkowa mobilizacja - sam fakt, że Martina będzie dopingować Agnieszkę, może dodać jej skrzydeł.
Nad jakimi elementami gry Radwańskiej może popracować Navratilova?
Agnieszka jest takim małym geniuszem tenisa. Zarówno pod względem techniki i taktyki, Polka słynie ze sprytu, jest chyba obecnie najciekawiej grającą zawodniczką. Ale mimo wszystko takie wsparcie może doprowadzić Agnieszkę jeszcze wyżej, być może do zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym.
Jak mogą wyglądać szczegóły finansowe takiej współpracy?
Navratilova może mieć jakieś podstawowe gwarancje, pokrycie kosztów, a później jakieś procenty z wygranych.