Dostępu do szybkich testów na koronawirusa chcą farmaceuci. Dające wyniki w ciągu maksymalnie kilku godzin testy mają być dostępne dla pracowników służby zdrowia. "Trzeba doprecyzować, czy w tym pojęciu mieszczą się też pracownicy aptek" - zaznaczają.
Mam trzeci przypadek w moich aptekach, że ktoś idzie na kwarantannę, więc należy się obawiać, że w krótkim czasie wiele aptek zostanie z jednym pracownikiem na zmianie. Bardzo bylibyśmy wdzięczni, żeby nas potraktowano jako służbę zdrowia. Nie tylko my byśmy byli wdzięczni, ale również pacjenci - mówi naszej reporterce Danuta Parszewska-Knopf, właścicielka sieci aptek w Szczecinie.
Apel farmaceutów dotyczy wtorkowej decyzji rządu. Z obowiązku przechodzenia kwarantanny został zwolniony personel medyczny, pod warunkiem przejścia szybkiego testu wykrywającego zakażenie koronawirusem.
Po tej decyzji personel medyczny nie będzie podlegał kwarantannie, dzięki możliwości wykonywania szybkich testów antygenowych. Praktycznie codziennie przed przystąpieniem do pracy, jeśli będzie taka potrzeba, pracownicy będą mogli być weryfikowani - dodała.
Michał Dworczyk z kancelarii premiera poinformował, że do tej pory na kwarantannie przebywało ponad 30 tys. osób z personelu medycznego, co - ocenił - stanowi ogromny ubytek w skali całej służby zdrowia.
Jak zaznaczają farmaceuci, trzeba doprecyzować, czy w pojęciu "personelu medycznego" mieszczą się też pracownicy aptek.
Szpital na Stadionie Narodowym został otwarty w zeszłym tygodniu, w czwartek.
W nocy trafił do niego pierwszy pacjent z Covid-19. Poinformował o tym na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. W środę szpital osiągnął gotowość operacyjną.
Chwilę po północy i kilka minut po przekroczeniu przez ambulans bramy wjazdowej na teren Stadionu Narodowego z megafonu wybrzmiało: "Uwaga! Uwaga! Proszę o opuszczenie strefy Covid. Mamy pierwszego pacjenta" - pisze portal TVN24.pl.
Jak dowiedział się nasz dziennikarz Mariusz Piekarski w szpitalu leczonych jest już 3 pacjentów. Docelowo placówka ma przyjąć 300 chorych, a po rozbudowie ponad 500.
Trwają teraz szkolenia środowiskowe, wdrażane są też procedury i załatwiane sprawy formalno-prawne związane z dopuszczeniem do funkcjonowania tego obiektu.
W środę premier ogłosił nowe obostrzenia. Jak mówił: to "hamulec bezpieczeństwa wciśnięty bardzo mocno", który ma ograniczyć kontakty międzyludzkie, a co za tym idzie: rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Przed nami ostatni krok, który - jeśli będzie konieczny - wdrożymy za 7 do 14 dni: narodowa kwarantanna - zaznaczył.
Podkreślał, że jest szansa, by tego uniknąć, ale zależy to od tego, czy będziemy utrzymywali dyscyplinę i stosowali się do podstawowych zasad: dystans, maseczki, dezynfekcja.
Nowe restrykcje zaczną obowiązywać już jutro. Od poniedziałku uczniowie klas I-III przejdą na nauczanie zdalne.