Ze szpitala w Nysie, zalanego przez wodę, ewakuowani zostali wszyscy pacjenci. Przyjmą ich placówki w województwie opolskim i innych regionach - poinformował NFZ.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ewakuacja szpitala w Nysie. Starosta nyski: Nie ma prądu, nie działają wszystkie sprzęty

Woda wdarła się na szpitalny oddział ratunkowy.

Najbardziej potrzebujących pacjentów - leżących, wymagających stałej hospitalizacji i dostępu do specjalistycznego sprzętu - ewakuowano w nocy za pomocą pontonów.

47 chorych trafiło do szpitali w Krapkowicach, Strzelcach Opolskich i Opolu.

W szpitalu zostali pacjenci, którzy mogli się samodzielnie poruszać. W poniedziałek zapadła decyzja o ewakuacji wszystkich osób, bo placówka nie może pełnić swojej funkcji. Od niedzieli opuściło ją ponad 100 osób.

/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP
/ Sławek Pabian / PAP

Pacjenci zostali zabrani wojskowymi śmigłowcami, a także ambulansami w asyście pielęgniarek i lekarzy.

W szpitalu od wczoraj jest woda. Szpitalny Oddział Ratunkowy jest odcięty. Placówka nie ma prądu, nie działają wszystkie sprzęty, więc szpital nie spełnia swojej roli, dlatego dyrekcja - pod moją perswazją - podjęła decyzję o ewakuacji - mówił Radiu RMF24 starosta nyski Daniel Palimąka.

Dodał, że w pozostałej części miasta Nysy sytuacja jest stabilna, o ile nie będzie zwiększany zrzut wody ze zbiorników.

W większej części Nysy i Głuchołaz nie działają wodociągi. Wody pitnej nie ma ok. 40 tys. osób. Do miasta docierają transporty wody z innych miast, jest ona wydawana także z cystern.