Dziś jest ostatni dzień na dopisanie się do spisu wyborców za granicą. Z kolei do piątku w urzędzie gminy zgodnym z miejscem zamieszkania można odebrać zaświadczenie umożliwiające głosowanie w dowolnym miejscu w kraju i za granicą. Eurowybory odbędą się w niedzielę.
Zamiar głosowania za granicą należy zgłosić odpowiedniemu konsulowi. We wniosku trzeba podać: imię, nazwisko, imię ojca, datę urodzenia, numer PESEL (w przypadku obywatela UE numer paszportu lub innego dokumentu tożsamości), adres zamieszkania lub pobytu za granicą, adres zamieszkania w kraju (w przypadku przebywających za granicą czasowo), numer ważnego paszportu, miejsce i datę jego wydania. W przypadku państw, w których dowód osobisty wystarcza do przekroczenia granicy, można podać numer dowodu osobistego. Wniosek można złożyć ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie, telefaksem lub elektronicznie np. przez aplikację uruchomioną przez MSZ.
Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą będą mogli zagłosować w jednym ze 176 obwodów głosowania utworzonych poza granicami Polski; będą wybierali kandydatów z okręgu warszawskiego (obejmującego Warszawę i okoliczne powiaty).
MSZ tworzy obwody głosowania tam, gdzie są polskie placówki dyplomatyczno-konsularne, a także w razie potrzeb w miejscach dużych skupisk Polaków i Polonii. Przykładowo w Wielkiej Brytanii będzie można oddać głos w 19 lokalach wyborczych, w USA - 11, w Niemczech - 8, w Hiszpanii - 7. Głosować będzie można także m.in. w Korei Północnej, Wietnamie, Kuwejcie, Mieście Tajpej, a także w dwóch obwodach w Afganistanie, gdzie przebywają polscy żołnierze.
Głosowanie w niektórych obwodach ze względu na różnicę czasu odbędzie się w sobotę, 24 maja. Godziny głosowania ustalają placówki.
Z kolei do piątku w swoim urzędzie gminy, gdzie jest się ujętym w spisie wyborców, można odebrać zaświadczenie umożliwiające głosowanie w dowolnym miejscu w kraju, za granicą i na statku morskim.
To forma szczególnie dogodna dla osób, które wyjeżdżają na krótki czas obejmujący dzień wyborczy, a także dla osób, które przemieszczają się i nie do końca wiedzą, gdzie będą się znajdowały w dniu wyborów - mówi Krzysztof Lorentz z PKW. Podkreślił, że nawet jeśli wyborca ostatecznie nie wyjedzie, a wcześniej odbierze zaświadczenia, także w miejscu zamieszkania będzie mógł zagłosować tylko na podstawie tego zaświadczenia. Dlatego ważne jest, by otrzymanego zaświadczenia nie zgubić - dodał.
W Faktach RMF FM i na RMF 24 sprawdzaliśmy, co wiedzą o Unii Europejskiej kandydaci w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Testowaliśmy też ich znajomość języka angielskiego. A także prześwietliliśmy ich portfele.
Wszystko po to, by ułatwić Wam podjęcie decyzji, kto miałby Was reprezentować w Brukseli, a kogo nie chcielibyście tam wysyłać.
(jad)