Francja pokonała w Katowicach Turcję 3:0 (25:23, 25:23, 25:22) w ostatnim meczu grupy D mistrzostw Europy siatkarzy i zajęła drugie miejsce w tabeli.

REKLAMA

We wcześniejszym spotkaniu tej grupy Belgia wygrała z Holandią 3:0 (25:21, 25:21, 25:21), wygrała grupę i awansowała bezpośrednio do ćwierćfinału. Holendrzy zajęli ostatnie miejsce, odpadając z turnieju.

Stawką wieczornego spotkania było drugie miejsce w tabeli. Broniąca tytułu mistrzowskiego Francja wcześniej przegrała z Belgią 2:3 i wygrała z Holandią 3:2. Turcy pokonali Holendrów 3:1 i ulegli Belgom w pięciu setach.

Spotkanie nie przyciągnęło do katowickiego Spodka zbyt wielu widzów (2200), zapewne z racji równolegle rozgrywanego w Gdańsku meczu Polski z Estonią. Mistrzowie Europy zaczęli bez Earvina Ngapetha. Ich as wszedł na parkiet wcześniej tylko na ostatnie dwa sety niedzielnego meczu z Holendrami, kiedy jego zespół przeżywał trudne chwile, przegrywając w setach 1:2.

Mający wsparcie od grupy swoich kibiców Francuzi w pierwszym secie nie potrafili utrzymać wypracowanej przewagi punktowej i rozstrzygnęli go na swoją korzyść dopiero w końcówce.

Po zmianie stron wiele było w grze obu zespołów przypadku, a prowadzenie się zmieniało. Wydawało się, że "Trójkolorowi" prowadząc 23:20 mają sytuację pod kontrolą. Tymczasem rywale wyrównali (23:23), po czym zepsuli zagrywkę i dali się zablokować w ataku.

W trzecim secie pojawił się na boisku Ngapeth, Turcy walczyli o przedłużenie spotkania o kolejną partię, nie pozwalali przeciwnikom "odskoczyć". Remis był jeszcze przy stanie 22:22, potem punkty zdobywali tylko Francuzi. Szczególne powody do radości miał ich zawodnik, znany z występów w Asseco Resovii Thibault Rossard, obchodzący w poniedziałek 24. urodziny.

Zwycięzcy czterech grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinału. Zespoły z drugich i trzecich miejsc zagrają w barażach. Impreza odbywa się także w Szczecinie, Gdańsku i Krakowie, gdzie toczyć się będzie bezpośrednia walka o medale, które zostaną rozdane 3 września.

(az)